ONZ podała w środę, że w 2014 roku w Afganistanie zginęło ponad 3,6 tys. cywilów, a ok. 6,8 tys. zostało rannych; większość to ofiary starć sił rządowych z talibami. Właśnie w wyniku tych walk zginęło najwięcej cywilów, a nie jak wcześniej w eksplozjach bomb.
ONZ zwróciła uwagę w raporcie, że w ciągu ubiegłego roku doszło do poważnego wzrostu liczby starć zbrojnych, mimo wycofywania z kraju większości zagranicznych wojsk, które formalnie zakończyły w grudniu 13-letnią misję bojową.
"Moździerze, strzelaniny, improwizowane ładunki wybuchowe (IED) i inne materiały wybuchowe niszczą życie na bezprecedensową skalę" - powiedział specjalny przedstawiciel ONZ w Afganistanie Nicholas Haysom.
Oblicza się, że wojsko i policja afgańska również poniosły w zeszłym roku poważne straty - zginęło prawie 5 tys. żołnierzy i funkcjonariuszy. Nie wiadomo ile ofiar jest po stronie talibów i innych rebeliantów.
ONZ prowadzi statystykę ofiar w Afganistanie od 2009 roku. Od tego czasu odnotowano 17 774 zabitych cywilów i prawie 30 tys. rannych.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.