- Ja w to wierzę - powiedział pierwszy człowiek, który wyszedł w otwartą przestrzeń kosmiczną.
Rosyjski kosmonauta, gen. Aleksiej Leonow, pierwszy człowiek, który wyszedł w otwartą przestrzeń kosmiczną, uważa, że choć „nikt Boga nie widział”, to „Bóg jest w duszy każdego z nas”. „Ja w to wierzę”, powiedział 80-letni kosmonauta, dwukrotny Bohater Związku Radzieckiego, w rozmowie z niemieckim dziennikiem „Die Welt”.
Śmierć kojarzy się Leonowowi z ogarniającą ciemnością. „Trzeba wierzyć w Boga, może to pomoże, może będzie łatwiej”, wyznał. Jak zauważył, społeczeństwo całkowicie pozbawione religii jest „nieludzkie”. „Kiedy twórcy naszego państwa znieśli religię, nasz naród zdziczał”, stwierdził Leonow.
Przed 50 laty, 18 marca 1965 r., jako pierwszy człowiek, Leonow wyszedł z kapsuły rakiety i „spacerował” w kosmosie. Był to pierwszy z jego dwóch lotów w kosmos. Za pierwszym razem od 18 marca do 19 marca 1965 r. leciał jako drugi pilot statkiem kosmicznym Woschod 2. Podczas lotu jako pierwszy człowiek wyszedł w otwartą przestrzeń kosmiczną w skafandrze typu Bierkut. Spacer trwał 12 minut i 9 sekund. Powrót do wnętrza statku okazał się niezwykle utrudniony z powodu powiększenia się objętości skafandra w warunkach próżni kosmicznej.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.