Zmuszanie przez rząd Kolumbii szpitali katolickich do przeprowadzania eutanazji może skutkować zamknięciem wszystkich tych placówek. Takie oświadczenie przekazał bp Juan Vicente Córdoba Villota SJ.
Przewodniczący komisji tamtejszego episkopatu ds. obrony życia zareagował w ten sposób na próbę wywarcia presji na katolickie placówki służby zdrowia wobec zalegalizowanej niedawno w tym kraju eutanazji.
W marcu br. Trybunał Konstytucyjny Kolumbii polecił ministerstwu zdrowia wydać specjalnego rozporządzenie, które wprowadzałoby w życie przepisy zezwalające na eutanazję. Odnośny dokument opublikowano 19 kwietnia, co de facto w pełni zalegalizowało ten proceder. Niezwłocznie po tym miejscowy episkopat wydał specjalne oświadczenie, w którym skrytykował rozporządzenie, zarzucając mu m.in. pogwałcenie prawa do wolności religijnej i wolności sumienia, gwarantowanych przez kolumbijską konstytucję. Biskupi podkreślili, że istnieje absolutny imperatyw „ze strony osób i instytucji katolickiej służby zdrowia, jak i należących do innych wyznań religijnych, do niewprowadzenia w życie tych norm ze względów sumienia czy też przekonań religijnych, etycznych i moralnych”. Bp Córdoba ze swej strony wskazał jednoznacznie, że rząd nie ma prawa wprowadzać tego typu regulacji prawnych, bo działania takie są niekonstytucyjne. „Jesteśmy obywatelami państwa, ale w tym momencie musimy się jasno określić, gdyż istnieją wartości, które nie podlegają żadnym negocjacjom” – powiedział przewodniczący komisji episkopatu Kolumbii ds. obrony życia.
Do zdarzenia doszło w niedzielę w świątyni Wat Rat Prakhong Tham w prowincji Nonthaburi.
Sześć osób zginęło. W kierunku ukraińskiej stolicy zostały wystrzelone m.in. rakiety balistyczne.
Postęp perinatologii sprawił, że lekarze diagnozują i leczą dzieci w łonie matki.
Najnowszy raport UNICEF opublikowany z okazji Światowego Dnia Dziecka.
Brak wiedzy o zarządzeniach narzucanych przez Rzeszę lub ich ignorowanie nie przystoi Jad Waszem
Władze Litwy poinformowały, że chodzi o rodzaj "ataku hybrydowego".
Powodem są zerwane przez konary linie energetyczne oraz ich oblodzenie.
Spory terytorialne zostałyby rozstrzygnięte dopiero po zawieszeniu broni