Dawne kierownictwo jednej z katowickich spółdzielni mieszkaniowych oskarżone o korupcję.
Były prezes i dwaj wiceprezesi mieli przyjąć ponad 1,4 mln zł łapówek, m.in. za zlecanie firmom budowlanym robót na rzecz spółdzielni. Akt oskarżenia przeciw nim przesłała do sądu katowicka prokuratura.
Śledztwo w tej sprawie trwało przez trzy lata. Korupcyjny proceder w spółdzielni mieszkaniowej trwał według prokuratury w latach 2007–2012.
Akt oskarżenia objął też szefów trzech firm z Siemianowic Śląskich, Mikołowa i Katowic, które w zamian za łapówki wykonywały na rzecz spółdzielni prace budowlane, termomodernizacyjne czy malarskie. Właściciel czwartej firmy – z Ustronia – choć też uczestniczył w tym procederze, zgłosił sprawę organom ścigania i skorzystał z tzw. „klauzuli bezkarności”.
Łapówki miały postać przede wszystkim pieniężną, ale też wyjazdów zimowych dla syna jednego z oskarżonych, sprzętu elektronicznego, mebli kuchennych czy prac remontowo-budowlanych w domu córki jednego z oskarżonych. Według ustaleń śledczych jeden z wiceprezesów spółdzielni uczynił sobie wręcz z łapówek stałe źródło dochodu.
Byli prezes i wiceprezesi spółdzielni tylko częściowo przyznali się do zarzucanych im czynów. Grozi im od trzech miesięcy do siedmiu i pół roku więzienia.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.