Jestem szczęśliwy, gdy mogę o tym opowiedzieć - mówi survivalowiec.
Bear Grylls już się nie krępuje mówić otwarcie o swej chrześcijańskiej wierze. „W przeszłości obawiałem się o tym mówić, bo bałem się, że będę śmieszny albo że zostanie to odebrane jako przejaw słabości. Ale teraz już się nie obawiam powiedzieć, że potrzebuję mej wiary. Ona jest prawdziwym kręgosłupem mego życia. Jeśli więc ktoś mnie o to zapyta, jestem naprawdę bardzo szczęśliwy, że mogę o tym opowiedzieć” – stwierdził w wywiadzie dla tygodnika The Irish Catholic Bear Grylls.
Pochodzący z Irlandii podróżnik i popularyzator sztuki przetrwania przyznaje, że od dzieciństwa miał w sobie naturalną wiarę. „Wierzyłem po prostu, że Bóg istnieje i że jest dobry” – wspomina. Poważny przełom w swym chrześcijańskim życiu przeżył w wieku 16 lat, po śmierci dziadka. Pamiętam, że modliłem się do Boga, aby był ze mną. I była to naprawdę modlitwa zbawienia. Tam się rozpoczęła moja wiara – wyznaje Bear Grylls.
Od tej pory, jak twierdzi, wiara była najmocniejszym zakotwiczeniem w jego życiu i najlepszym przewodnikiem w ciemnych chwilach, przez które wszyscy musimy przejść. Dziś wiara jest stałym elementem jego codziennego życia. Każdy dzień stara się rozpoczynać na kolanach, aby przypomnieć sobie, co jest ważne. Zawsze ma też przy sobie małą książeczkę, z której czyta codziennie o wierze i życiu.
A oto Bear Grylls w akcji:
Bear Grylls Adventure
NEW Trailer: Bear Grylls Adventure Coming Soon!
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.