"Zrobili ze mnie agentkę PiS" - mówi rozgoryczona ofiara sztabu wyborczego prezydenta.
Niepełnosprawna kobieta, która zadała w zeszłym tygodniu prezydentowi serie niewygodnych pytań na ulicy, została oskarżona przez sztab prezydenta o to, że została podstawiona przez PiS i kiedyś należała do tej partii. Kobieta zdecydowanie odcina się od tych pogłosek i zamierza skierować sprawę do sądu.
Kobieta twierdzi, że jej historia została zmanipulowana przez sztabowców Bronisława Komorowskiego i media na użytek kampanii wyborczej.
Niemal wszystkie upamiętniały ludzi, którzy byli ofiarami represji stalinowskich i zsyłek.
Papież wznowił spotkania z przedstawicielami Kurii Rzymskiej.
Fundusz Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci (UNICEF) alarmuje.