Rzecznik Praw Obywatelskich zaskarżyła do Trybunału Konstytucyjnego możliwość zawierania tylko za zgodą sądu małżeństw przez osoby częściowo ubezwłasnowolnione z powodu dysfunkcji zdrowotnych.
"Pozbawienie prawa do zawarcia małżeństwa i założenia rodziny następuje na podstawie niejasnych, niejednoznacznych i nieprzystających do współczesnej wiedzy medycznej kryteriów choroby psychicznej i niedorozwoju umysłowego. Ponadto przesłanki udzielenia przez sąd zezwolenia na zawarcie małżeństwa, w postaci stanu zdrowia lub umysłu niezagrażającego małżeństwu ani zdrowiu przyszłego potomstwa, mają charakter dyskryminujący" - napisała Irena Lipowicz.
Wnosi ona, by TK uznał niezgodność z konstytucją dwóch przepisów Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego dotyczących okoliczności wyłączających zawarcie małżeństwa, a także okoliczności uzasadniających unieważnienie małżeństwa.
Stanowią one: "Nie może zawrzeć małżeństwa osoba dotknięta chorobą psychiczną albo niedorozwojem umysłowym. Jeżeli jednak stan zdrowia lub umysłu takiej osoby nie zagraża małżeństwu ani zdrowiu przyszłego potomstwa, i jeżeli osoba ta nie została ubezwłasnowolniona całkowicie, sąd może jej zezwolić na zawarcie małżeństwa. Unieważnienia małżeństwa z powodu choroby psychicznej albo niedorozwoju umysłowego jednego z małżonków może żądać każdy z małżonków".
Według RPO jest to niezgodne z postanowieniami konstytucji mówiącymi o poszanowaniu i ochronie godności ludzkiej oraz o prawie każdej osoby do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia, a także do decydowania o swoim życiu osobistym.
"Pozostawanie w obrocie prawnym omawianego przepisu poniża osoby z dysfunkcjami zdrowotnymi i rodzi po ich stronie usprawiedliwione poczucie krzywdy" - dodała Lipowicz. Jej zdaniem na podstawie niejasnych, niejednoznacznych i nieprzystających do stanu aktualnej wiedzy medycznej kryteriów ingeruje on w prawo do zawarcia małżeństwa i założenia rodziny. Ponadto w sposób nieproporcjonalny ogranicza prawo do ochrony życia rodzinnego i prawo do decydowania o życiu osobistym.
RPO podkreśla, że wprowadzając nieprecyzyjne, a obecnie także archaiczne i nieprzystające do stanu wiedzy naukowej terminy w postaci "choroby psychicznej" i "niedorozwoju umysłowego" ustawodawca przyjął założenie, że na podstawie tych pojęć wszystkie podmioty biorące udział w procesie ustalania zakazu małżeńskiego (a więc kierownik urzędu stanu cywilnego, biegli sądowi oraz sąd) są w stanie precyzyjnie określić, czy ów zakaz aktualizuje się w realiach konkretnej sprawy.
Według RPO tak nie jest, bo nie tylko osoby zamierzające wstąpić w związek małżeński, lecz także kierownik urzędu stanu cywilnego, biegli sądowi, a wreszcie również sam sąd nie są stanie na podstawie ustawowych pojęć precyzyjnie ustalić, czy występują przesłanki wykluczające zawarcie małżeństwa.
Lipowicz podkreśliła, że jej działania w celu doprowadzenia do uchylenia obowiązujących przepisów nie przyniosły rezultatu - stąd wniosek do TK.
W kwietniu br. TK, ze względu na niedopuszczalność wydania wyroku, umorzył sprawę pytania prawnego Sądu Apelacyjnego w Katowicach, który kwestionował te same przepisy Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, co RPO. "Z uzasadnienia pytania prawnego wynika jednoznacznie, że SA nie kwestionuje ani instytucji unieważnienia małżeństwa zawartego z osobą dotkniętą chorobą psychiczną, ani przesłanek takiego unieważnienia, ale względny zakaz zawierania małżeństw. Sąd pytający podważa po prostu celowość i konstytucyjność istnienia samego względnego zakazu małżeństwa w odniesieniu do osób dotkniętych chorobą psychiczną" - uznał TK.
Zdaniem SA uniemożliwienie takim osobom zawarcia małżeństwa może powodować, że jednostka o wysokich walorach emocjonalnych i intelektualnych nie będzie mogła założyć rodziny. Ustawowe pozbawienie człowieka możliwości zawarcia małżeństwa narusza jedno z podstawowych praw i arbitralnie wyklucza go z obszaru relacji międzyludzkich charakterystycznych dla związku małżeńskiego - napisał sąd. Dodał, że zakaz nie jest w stanie zapobiec prokreacji takich osób, gdyż co piąte dziecko rodzi się dziś poza związkiem małżeńskim. Według SA zakaz może być postrzegany jako dyskryminacja osób chorych psychicznie.
W stanowisku dla TK w tamtej sprawie zastępca Prokuratora Generalnego Robert Hernand wniósł o umorzenie postępowania. Zmiana prawa, dotycząca zakazu zawierania małżeństw przez osoby chore psychicznie, jest rolą ustawodawcy, a nie Trybunału - napisał. Dodał, że sama choroba nie jest przesłanką odmowy zgody na małżeństwo; jest zaś możliwość zgody, gdy nie ma zagrożenia małżeństwa czy zdrowia potomstwa. "Postęp medycyny sprzyjający leczeniu osób dotkniętych omawianymi dysfunkcjami, na który powołuje się sąd, pozwala na minimalizację zakazów zawierania małżeństw" - podkreślił Hernand.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.