Po przeprowadzonej rok temu gruntownej reorganizacji katolickiego Instytutu św. Tomasza z Akwinu w Moskwie kończy się tam pierwszy rok akademicki.
Cykl pięcioletni został zastąpiony dwuletnimi studiami podyplomowymi, a zamiast jednego kierunku religioznawstwa stworzono trzy nowe: teologia, duchowość i psychologia oraz chrześcijaństwo i sztuka. W wywiadzie udzielonym agencji Blagovest-Info rektor moskiewskiego Instytutu św. Tomasz z Akwinu o. Tomás García SJ opowiedział o jego historii, celach i perspektywach działania.
Instytut założony przez jezuitów w 1997 r. jest kontynuacją uczelni College Teologii im św. Tomasza z Akwinu, powstałej w roku 1991 po utworzeniu administratury apostolskiej dla katolików obrządku łacińskiego w europejskiej części Rosji. W ramach swojego, jak się wyraził ojciec rektor, unikalnego programu kształcenia Instytut przywiązuje szczególną uwagę do dialogu w międzykulturowym, wieloetnicznym i międzywyznaniowym środowisku przy zachowaniu wzajemnego szacunku i wolności. Studenci mogą zajmować się badaniami nad filozofią, teologią w aspektach socjologicznych, psychologicznych przejawów kulturowych różnych religii świata. Oprócz katolików w zajęciach Instytutu uczestniczą prawosławni i protestanci. Zajęcia prowadzą profesorowie wyższych uczelni moskiewskich. Instytut organizuje konferencje i sympozja naukowe, na które przyjeżdżają uczeni z całego świata.
Szczególnym zainteresowaniem uczestników cieszy się problem wzajemnych relacji między wiarą a nauką. Instytut posiada własne wydawnictwo, a o. Tomás García kieruje jako redaktor naczelny periodykiem Symbol, poświęconym dialogowi prawosławno-katolickiemu. Jego zdaniem dialog to „konik” Instytutu, podstawa wszystkich programów badawczych i kształcenia. „Dialog nie jest czymś danym raz na zawsze; słyszeć i rozumieć się wzajemnie to umiejętność, której należy się stale uczyć” – podsumował swoją wypowiedź rektor tej uczelni.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.