Mają odwagę w Parlamencie Europejskim przekonywać, że każdy poczęty embrion to „jeden z nas”. – Jeśli choć jedno życie ocaleje przez naszą robotę, to znaczy, że odnieśliśmy sukces – mówią chłopaki od inicjatywy „Jeden z nas”. Są twarzami pro life w Europie. Co daje im siłę?
Dziesiątego kwietnia 2014 r. Bruksela. Przed gmachem Komisji Europejskiej tłum zwolenników aborcji. Nienawistne, głośne okrzyki i transparenty. Za chwilę historyczne wysłuchanie jednej z pierwszych zarejestrowanych przez KE inicjatyw obywatelskich „One of us”. Jakub Bałtroszewicz czekał na ten moment od roku. Jest w obronie życia ludzkiego od poczęcia, przeciw aborcji. Szef polskiego komitetu „Jeden z nas” idzie pewnym krokiem. Przez ostatni rok pracował po 70 i więcej godzin tygodniowo, niewiele spał. Jeździł po całej Polsce, przekonywał, że każdy poczęty embrion to jest ludzkie życie na wagę złota. Że damy radę zatrzymać w UE finansowanie aborcji z naszych podatków.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.