- W Polsce panuje taki stereotyp, że za czeską granicą to tylko ateizm i pogaństwo. Bardzo chciałem, żeby oni go przełamali - mówi o. Symplicjusz Sobczyk OFM, który razem ze wspólnotą "Zacheusz" z Jabłonkowa prowadził misje parafialne w Hażlachu na Śląsku Cieszyńskim.
– Chodziłam do kościoła w każdą niedzielę. Potrafiłam tam odsiedzieć tę godzinę, ale Bóg, o którym słyszałam, był bardzo daleki. Taki surowy ojciec gdzieś tam, daleko – mówiła w hażlaskiej parafii św. Bartłomieja Beata, Polka z zaolziańskiego Jabłonkowa w Czechach. – Szukałam szczęścia w alkoholu, narkotykach, relacjach z ludźmi. Wyszłam za mąż, urodziłam dziecko i nadal nie czułam się szczęśliwa. Aż trafiłam na spotkanie wspólnoty "Zacheusz". To, co się wydarzyło dalej, nie stało się nagle. Ale z każdym spotkaniem byłam coraz bardziej pewna: żaden człowiek nie zaspokoi głodu prawdziwej miłości. Tylko Bóg. Poznałam Go na nowo – jako tatę, kochającego mnie bezinteresownie i do tego stopnia, że wydał na śmierć swojego Syna. On mnie wybawił, odkupił, dał nowe życie w Duchu Świętym! Z Nim życie jest zupełnie inne.
Darek opowiedział o swojej wierności Jezusowi w czasie oczekiwania na wyniki szczegółowych badań lekarskich. – Początkowe nie były dobre. Zwiastowały wszystko – od zapaleni nerek po nowotwór. Czekałem. A Jezus dał mi w tym czasie wielki pokój w sercu i pewność Jego nieustannej opieki. Wiedziałem, że cokolwiek się wydarzy, On będzie ze mną. Kiedy po kilku dniach miałem się zgłosić po wynik, lekarz powiedział, że jestem okazem zdrowia! Chwała Jezusowi za to, co w tym czasie uczynił da mnie!
Urszula Rogólska /Foto Gość
O. Symplicjusz Sobczyk OFM prowadził misje w Hażlachu
Beata, Darek i ich przyjaciele ze Szkoły Nowej Ewangelizacji "Zacheusz" w Jabłonkowie, razem z duszpasterzującym tam o. Symplicjuszem Sobczykiem OFM, przyjechali z Dobra Nowiną na czas misji w parafii św. Bartłomieja w Haźlachu koło Cieszyna. Poprowadzili uwielbienie i nabożeństwo w czasie misyjnego dnia chorych.
– Wiem, że świadectwo wiary ludzi świeckich jest bardzo ważne. Chciałem, żeby byli tu ze mną moi przyjaciele z jabłonkowskiego "Zacheusza". Jestem zachwycony żywą wiarą mieszkańców Jabłonkowa – mówi o. Symplicjusz. – Zaolzie to zagłębie katolicyzmu w Republice Czeskiej. Oni mówią o swoim życiu z Jezusem z autentyczną radością, mówią to z głębi serca. W Polsce panuje taki stereotyp, że za czeską granicą mieszkają tylko Czesi. To nieprawda. Na Zaolziu mieszkają Polacy. Zaolzianie. Drugi stereotyp jest taki, że w Czechach to tylko pogaństwo i ateizm największy w Europie. To po części prawda. Ale Zaolzie, to jest zagłębie katolicyzmu w Republice Czeskiej. – Myślę, że to ważne świadectwo w duchu nowej ewangelizacji – misjonarze przyjeżdżają z Czech do Polski, która uchodzi za kraj ludzi bardzo religijnych, bo mamy Jana Pawła II i tyle sanktuariów.
On prowadzi
Urszula Rogólska /Foto Gość
Parafianie z Hażlacha włączyli się w żywiołową modlitwę uwielbienia
– Przyjechałem tu z Panem Jezusem: z wiarą, ze świadectwem, z tym, co sam dostałem od Niego, co mam w sercu i czym chcę się dzielić – mówi o. Symplicjusz. – Misje to czas głoszenia Ewangelii. To, o czym mówię, opieram na kerygmacie. Mówię o tym, o czym parafianie z Hażlacha słyszeli już dawno, ale co trzeba usłyszeć jeszcze raz, by prawdziwie, sercem, przyjąć Jezusa i ogłosić go swoim Panem i Zbawicielem. To jest cel tych misji. Na ich zakończenie, w niedzielę 14 czerwca, kiedy będziemy odnawiać przyrzeczenia chrzcielne, zaproszę wszystkich do tego, żeby każdy, kto będzie gotów na tę decyzję, wypowiedział ją głośno.
Tematem misji były trzy słowa: "Chrystus – Kościół – Rodzina". – Wszystko opieramy na Chrystusie – On prowadzi. Ale nie można być z Chrystusem bez Kościoła. Z kolei w Kościele jesteśmy za pośrednictwem rodziny. To ona jest pierwszą wspólnotą, w której uczymy się wiary – mówi o. Symplicjusz. – Chcę mocno zwrócić uwagę na ten ostatni element – Kościół domowy, zwłaszcza w kontekście synodu o rodzinie i wszystkich medialnych doniesień o wymysłach, które mu towarzyszą. Chcemy powiedzieć nasze wyraźne NIE każdemu sprzeniewierzeniu się Ewangelii, którą Kościół głosi od swego początku.
Do ogłoszenia Jezusa Panem i Zbawicielem prowadziły parafian specjalne nabożeństwa: m.in. modlitwa za zmarłych na cmentarzu, Droga Krzyżowa ulicami miejscowości, nabożeństwo pokutne, a także odnowienie przyrzeczeń małżeńskich i błogosławienie rodzin oraz matek w stanie błogosławionym i odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.