Wspólnota międzynarodowa i w szczególności kraje przyjmujące imigrantów nie radzą sobie z gigantyczną falą migracji. Choć okazano już wiele wspaniałomyślności, niezbędne są strategie długofalowe – oświadczył na forum oenzetowskiej Rady Praw Człowieka watykański obserwator.
Abp Silvano Tomasi przypomniał stanowisko Stolicy Apostolskiej na temat aktualnego kryzysu.
Papieski dyplomata bardzo obszernie przedstawił tę złożoną kwestię. Mówił zarówno o niezbywalnych prawach migrantów, jak i o uzasadnionych interesach społeczeństw, które przyjmują przybyszów, podkreślając, że niezbędne jest pogodzenie obu tych czynników. Wskazał na potrzebę różnorodnych działań długofalowych. Powinno się na przykład dążyć do wyeliminowania przyczyn migracji, czyli biedy i destabilizacji politycznej w ojczyznach migrantów. Z drugiej strony programy długofalowe niezbędne są również w krajach goszczących migrantów, aby ułatwić integrację przybyszów, a zarazem otwarcie społeczeństwa na ich odmienność. Abp Tomasi przypomniał też o potrzebie kroków doraźnych. Wymienił wśród nich wzmożenie akcji ratunkowych mających na celu ochronę życia uchodźców. Watykański dyplomata opowiedział się także za bardziej sprawiedliwym rozmieszczaniem migrantów w Europie i innych częściach świata, mając jednak na względzie bezpieczeństwo i potrzeby społeczne. Wskazał też na konieczność uruchomienia legalnych kanałów migracyjnych. Zaapelował o unikanie populistycznej retoryki i dostrzeżenie pozytywnego wkładu migrantów.
*
O to, by przed potrzebującymi pomocy otworzyły się wreszcie zamknięte granice Europy, modlono się podczas porannej Mszy dla uczestników spotkania Dzieł Pomocy Kościołom Wschodnim ROACO. Liturgia sprawowana przez prefekta Kongregacji dla Kościołów Wschodnich otworzyła kolejny dzień obrad, poświęconych tym razem chrześcijanom bliskowschodnim, a ponadto etiopskim, erytrejskim i ormiańskim. Kard. Leonardo Sandri przypomniał o męczeństwie wpisanym w ich obecne życie.
„Są męczennikami, ponieważ trwają w wierze, dając heroiczne świadectwo mimo dotykającej ich przemocy, porwań i nierzadko ofiary z krwi” – mówił szef watykańskiej dykasterii, wzywając do szczególnej modlitwy za Irak, Syrię i Ziemię Świętą oraz Ukrainę, o której otwartych ranach, jak podkreślił, musimy pamiętać. Smutnymi i groźnymi nazwał kard. Sandri przypadki zamykania granic Europy przed ludźmi potrzebującymi pomocy.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.