Największym przegranym na Jezusowej drodze krzyżowej był Poncjusz Piłat. Człowiek politycznej poprawności - napisał w krótkim tekście dla "Rzeczpospolitej" rzecznik archidiecezji krakowskiej.
Czuł się zagrożony, nikomu nie chciał się narazić. Nie chciał podjąć decyzji sam, więc rozpisał referendum. Co zyskał? Utrzymał stanowisko ledwo kilka lat - komentuje postawę Piłata ks. Nęcek. Co stracił? Wszystko. A mógł uratować choć twarz. Nie wystarczyło mu odwagi, umiejętności podejmowania decyzji i wrażliwości na wartości - podsumowuje.
Chodzi o kaliber 155 milimetrów. PGZ już produkuje dziennie 1 mln sztuk amunicji małokalibrowej
Był to drugi atak Huti po miesiącach spokoju na Morzu Czerwonym.
Głównym celem uderzeń był Łuck w obwodzie wołyńskim przy granicy z Polską.