Premiera filmu "Generał Nil"

Wstrząsający dramat biograficzny o gen. Fieldorfie, zamordowanym przez komunistów, miał premierę w Warszawie. Przybyło wielu znanych artystów, ludzi kultury i polityków oraz biskupi stolicy: abp Kazimierz Nycz i abp Henryk Hoser.

Główne prace na planie "Generała Nila" rozpoczęły się 21 kwietnia 2008 roku. Główne sceny kręcone były w Łodzi i w Sierpcu. W tym ostatnim powstawały sekwencje ilustrujące powrót Polaków z Syberii. Podczas dwóch dni zdjęciowych przed kamerą przewinęło się w sumie ok. 400 osób. Ostatni klaps do "Generała Nila" padł 21 maja 2008 roku. Ryszard Bugajski znany reżyser filmowy, teatralny i telewizyjny, również pisarz oraz scenarzysta, zyskał rozgłos wstrząsającym obrazem "Przesłuchanie" z Krystyną Jandą w roli głównej. Film, który w demaskatorski i bezkompromisowy sposób obnażał działania aparatu komunistycznej władzy, ze zrozumiałych powodów nie mógł w roku 1982 być dopuszczonym do regularnej dystrybucji. Obraz przeleżał na półce do 1989 roku, kiedy to odbyła się jego oficjalna premiera. Bugajskiemu, który za zrobienie "Przesłuchania" został dyscyplinarnie wyrzucony z pracy w Zespołach Filmowych, nie pozostawało nic innego, jak tylko opuścić kraj. W roku 1985 wyemigrował do Kanady wraz z rodziną. Do Polski wrócił na stałe pod koniec lat dziewięćdziesiątych. Tymczasem film został wyróżniony nagrodą dziennikarzy oraz publiczności na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni w 1989 r. Rok później, w 1990, "Przesłuchanie" raz jeszcze zostało docenione podczas gdyńskiego festiwalu. Tytułowi przypadła wówczas Nagroda Specjalna Jury. W tym samym roku, na MFF w Chicago, film otrzymał "Srebrnego Hugo". W 1990 na Festiwalu Filmowym w Cannes Krystyna Janda otrzymała Złotą Palmę za główną rolę. W 1991 roku w Belgradzie film dostał z kolei nagrodę FIPRESCI. KOMENTARZE PO FILMIE Abp Kazimierz Nycz: Film ten pokazuje najbardziej dramatyczny czas w historii Polski, uczy i przestrzega – powiedział KAI abp Kazimierz Nycz. Film o generale Fieldorfie daje też odpowiedź, że nie wolno zapomnieć” – dodał. Zdaniem metropolity warszawskiego film o generale „Nilu” jest odpowiedzią na dylematy, „czy i jak walczyć o wolność ojczyzny” oraz „czy należy zapomnieć czy pamiętać?”. „Daje jasną odpowiedź, że nie wolno zapomnieć, bo historia niestety lubi się powtarzać” - wyjaśnił. Dodał, że znakomicie odgrywana przez Olgierda Łukaszewicza sylwetka generała Fieldorfa pokazuje też dylematy, przed którymi stanął św. Tomasz Morus. Abp Nycz pytany czy ostatnie zdanie filmu, że nikt ze sprawców zbrodni dokonanej na generale Emilu Auguście Fieldorfie nie został ukarany, nie jest oskarżeniem dla wolnej Rzeczypospolitej, odpowiedział: „Jest to bardzo poważna wymówka dla obecnego nowego czasu, który mógł te rzeczy mógł już dawno rozstrzygnąć”. Dodał, że pokazuje tę prawdę, która wychodzi w dzisiejszych dyskusjach, że bardziej koncentrujemy się na ofiarach, niż na tych, którzy byli oprawcami. Film Bugajskiego – podkreśla abp Nycz - adresowany jest do wszystkich pokoleń, które żyją dzisiaj, bo przy najlepszej wyobraźni, znając te rzeczy tylko z mocno zakłamanej historii, nie można sobie wyobrazić, na czym w istocie polegał czas komunistyczny, szczególnie w latach pięćdziesiątych. „Trzeba ten film obejrzeć i nie mówić, że wówczas nic się nie stało” - skonstatował.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
28 29 30 31 1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31
1 2 3 4 5 6 7
30°C Środa
wieczór
26°C Czwartek
noc
21°C Czwartek
rano
32°C Czwartek
dzień
wiecej »