Zmarł chłopiec zraniony w ataku talibów na chrześcijańską miejscowość Taiser Town w Pakistanie 22 kwietnia.
Na wyznawców Chrystusa protestujących przeciwko dewastacji swoich świątyń napadła grupa uzbrojonych mężczyzn. Fundamentaliści podpalili 6 domów i zranili 3 osoby. Jedną z nich był 11-letni Irfan Masih, który po długiej agonii zmarł wczoraj w szpitalu. W nocy poprzedzającej atak, na ścianach kilku domów dwóch kościołów znajdujących się w miejscowości, znalazły się napisy m.in. o treści „Niech żyją talibowie”, „Chrześcijanie, nawróćcie się na islam”, „Bądźcie przygotowani na zapłatę Jizia” (podatku dla nie-muzułmanów). Napastnicy zaatakowali, gdy chrześcijanie zaczęli zmazywać napisy i protestować przeciwko wandalizmowi. Policja nie interweniowała przy zajściu. Po paru godzinach funkcjonariusze aresztowali jednak 5 Pasztunów, mieszkańców sąsiedniego osiedla. W Taiser Town, położonym na przedmieściach Karachi, mieszka 700 chrześcijańskich rodzin, spośród których 300 stanowią katolicy. kw, pb (KAI/AsiaNews) / maz
Abp Józef Polak podczas mszy kończącej XII Zjazd Gnieźnieński
Kair liczy na poparcie tej inicjatywy na poniedziałkowym szczycie arabsko-islamskim.
List do uczestników uroczystości w Gietrzwałdzie przysłał prezydent RP Karol Nawrocki.
Bóg - nie, deprawacja - tak. Ale ciągle rodzice mają szansę...
Dzień wcześniej ukraiński wywiad wojskowy (HUR) potwierdził atak na rafinerię ropy w mieście Ufa.
Według armii z około 1 mln osób zamieszkujących Gazę uciekło dotąd około 280 tys.