Ojciec Święty wciąż wskazuje Papieskiej Radzie „Cor Unum”, że priorytetem jej działań mają być najbiedniejsi i zapomniani.
Tak uważa sekretarz tej dykasterii ks. Giovanni Pietro Dal Toso. Stąd też wokół tych tematów koncentrują się jej aktualnie najważniejsze działania. Jednym z takich problemów jest sytuacja ludności Iraku i Syrii, objętych wojną. Już we wrześniu odbędzie się w Rzymie kolejne spotkanie koordynatorów organizacji charytatywnych, które zajmują się pomocą dla tego właśnie regionu. „Chodzi o to, by starać się, na ile to możliwe, integrować wszystkich prowadzących takie działania. Trudno jest stworzyć taką koordynację operacyjną, ponieważ chodzi o dużą liczbę podmiotów, a sytuacja jest bardzo delikatna” – uważa sekretarz „Cor Unum”.
W rozmowie z Radiem Watykańskim ks. Dal Toso podkreśla jednak zdeterminowanie Papieża, dla którego trudna sytuacja w Syrii i Iraku jest niezwykle ważna.
„Papież mówił tak często o Syrii i Iraku i wiele razy prosił, by próbować znaleźć tam sposób na pojednanie, na pokój. Chodzi przede wszystkim o to, by zakończyć tę wojnę, która trwa ponad cztery lata i spowodowała już w samej tylko Syrii śmierć ponad 220 tys. ludzi. Przyniosła, jak wiemy, wielkie cierpienia chrześcijanom w Iraku, którzy musieli uciekać, gdyż zostali wypędzeni ze swej ziemi. I po raz pierwszy w historii w tej części Iraku nie ma chrześcijan. To bardzo poważna sytuacja i oczywiście Papież wielokrotnie wskazywał, że przede wszystkim trzeba szukać rozwiązania politycznego, aby zakończyć tę wojnę. Z drugiej jednak strony tym, co Kościół katolicki może i powinien w tym czasie robić, i co robi na tyle, na ile to możliwe, jest dawanie znaków swojej obecności u boku ofiar, wspieranie pomocy humanitarnej, organizowanie wsparcia duszpasterskiego dla chrześcijan, którzy uciekli, staranie się o stworzenie jak najbardziej przyjaznych warunków przyjęcia tych ludzi. I myślę, że ta obecność u boku ludności jest największym świadectwem, jakie Kościół może w tej chwili dać, aby przynajmniej, na ile to możliwe, zapobiec rozszerzaniu się ran otwartych przez tę wojnę” – powiedział ks. Dal Toso.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.