Reklama

"Otoczmy troską życie" - sesja i forum dyskusyjne w Katowicach

Dr Tadeusz Wasilewski, specjalista położnik, który prawie dwadzieścia lat był zaangażowany w program in vitro, opowiadał we wtorek 26 maja podczas sesji zorganizowanej na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Śląskiego o swojej praktyce, zagrożeniach związanych z zapłodnieniem pozaustrojowym i o tym, dlaczego zrezygnował ze stosowania tej metody, a zajął się naprotechnologią.

Reklama

Dr Tadeusz Wasilewski w swoim wystąpieniu powoływał się m.in. na nauczanie Jana Pawła II; Zdjęcia Jan Drzymała - In vitro to olbrzymie obciążenie dla kobiety i mężczyzny, którzy się tej procedurze poddają – zapewniał dr Tadeusz Wasilewski. – Nie spotkałem w swej karierze zawodowej małżeństwa zadowolonego z powodu podejścia do programu in vitro. To jasne, że nie cieszymy się z żadnej choroby. Cieszymy się z elementów leczenia, bo mamy możliwość wyzdrowienia. W programie in vitro wygląda to nieco inaczej. Niemniej jednak obciążenie psychiczne dla małżeństwa jest ogromne. Świadczy o tym konieczność zatrudniania psychologów w klinikach, które tego rodzaju leczenie prowadzą - dodał. Dr T. Wasilewski zaznaczył, że większość osób – nawet tych, które przystępują do programu in vitro – nie ma pojęcia, jak ta metoda przebiega . Wyjaśniał przebieg tej metody. - W programie in vitro życie nie jest dla wszystkich poczętych istnień. My spośród 6, 8 czy 10 zarodków wybieramy dwa najlepsze, pozostałe pozostają poza organizmem matki, skazane są w większości na śmierć – przekonywał. Tłumaczył również, że medycyna nie potrafi skutecznie kontrolować procesu zamrażania zarodków. – Nie znamy dobrych technik mrożenia zarodków. Ta procedura przynosi śmierć małych istnień – zapewniał dr Wasilewski. Lekarze nie wiedzą ponadto, czy wybrane i umieszczone w macicy zarodki są tymi, które w stu procentach przeżyją w organizmie matki. Wybór jest tylko szacunkowy. Zdaniem dr Wasilewskiego uczynienie jakiegokolwiek wyłomu na gruncie ochrony życia człowieka na każdym etapie rozwoju ułatwi postawienie następnych kroków na przykład w kierunku aborcji czy eutanazji. W sesji zorganizowanej przez Stowarzyszenie Rodzin Katolickich Archidiecezji Katowickiej wzięli również udział kapłani, naukowcy i parlamentarzyści, którym nie jest obojętne zagadnienie ochrony życia. Na temat zawiłości systemu prawnej ochrony człowieka przed urodzeniem mówiła dr Małgorzata Gałązka pracownik Katedry Prawa KUL. - Czy istnieje prawo do posiadania dziecka? – pytał w czasie dyskusji poseł Bolesław Piecha. – Według mnie nie ma takiego prawa, ponieważ dziecko jest darem. Skoro zaś dziecko nie jest prawem, to nie można pewnych rzeczy żądać – mówił. Na dziecko jako dar otwarta jest naprotechnologia. Metoda leczenia niepłodności, którą zajął się dr Wasilewski po odejściu z programu in vitro. Jej twórcą jest profesor Thomas W. Hilgers, profesor wydziału ginekologii i położnictwa Akademii Medycznej w Creighton, w amerykańskim stanie Nebraska. Metoda łączy zdrową, poddaną jednolitym standardom i obiektywną edukację w zakresie odpowiedzialnego rodzicielstwa z najnowocześniejszą technologią medyczną. Jest w pełni zgodna z nauczaniem Kościoła. – Kiedy przeglądałem podręcznik naprotechnologii, byłem zaskoczony, że
«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
7°C Wtorek
dzień
8°C Wtorek
wieczór
6°C Środa
noc
4°C Środa
rano
wiecej »

Reklama