"Miliony uchodźców z Ukrainy mogą wkrótce zalać Europę, uciekając przed głodem. Konflikt z separatystami na wschodzie pogrąża kraj w najgorszym od II wojny światowej kryzysie humanitarnym" – ostrzega biskup pomocniczy diecezji charkowsko-zaporoskiej.
– Wielu ludzi jest między młotem a kowadłem, nie dbają o nich separatyści ani ukraiński rząd, bo nie opowiedzieli się po żadnej ze stron. Coraz więcej osób przychodzi do naszych wspólnot katolickich prosząc o żywność, leki, pieniądze albo schronienie. Wśród nich są również młode kobiety z małymi dziećmi. Ich mężowie pozostają na froncie lub zginęli” – wyjaśnia biskup Charkowa.
Największym problemem ludności na wschodzie Ukrainy jest brak wody i ceny żywności – trzykrotnie większe, niż w pozostałej części kraju. W kontrolowanych przez separatystów obwodach donieckim i ługańskim dostępu do wody nie ma przynajmniej 100 tys. ludzi. Wiele wskazuje na to, że dzieci nie będą mogły rozpocząć roku szkolnego, bo wiele szkół pozostaje zamkniętych.
Bp Sobiło zwraca także uwagę na przemilczany przez władze wzrost liczby samobójstw. „Wielu starszych, wykształconych ludzi, którzy wcześniej mieli pracę, nie było w stanie wyjść na ulicę i żebrać, by nie cierpieć głodu, i wybiera śmierć przez skok z okna lub mostu – tłumaczy charkowsko-zaporoski biskup pomocniczy. – Nawet gdy członkowie rodzin czy przyjaciele gotowi byli pomagać przez miesiąc czy dwa, to ich środki też się kończą, a wtedy uchodźcy muszą odejść” – dodaje bp Sobiło.
Trudną sytuację we wschodnim regionie potwierdza również szef ukraińskiej Caritas. Dotąd kraj opuściło 700 tys. osób, a 1.4 mln [blisko półtora miliona] musiało pozostawić swoje domy z powodu działań wojennych i niemożności zaspokojenia nawet podstawowych życiowych potrzeb – mówi Andrij Waskowycz. Mimo porozumienia mińskiego nadal dochodzi do starć separatystów z wojskiem na wschodzie kraju. Według raportu ONZ z czerwca b.r. zginęło tam ponad 6 tys. 400 osób, a 16 tys. zostało rannych.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.