Bez papieża Jana Pawła II nie byłoby ani upadku komunizmu, ani wolnej Polski - podkreśla w liście pasterskim metropolita warszawski, abp Kazimierz Nycz z okazji obchodzonego w niedzielę II Dnia Dziękczynienia i 30. rocznicy pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do ojczyzny.
List ten ma być odczytany we wszystkich kościołach w Polsce w niedzielę, 7 czerwca, w Dniu Dziękczynienia i ogólnopolskiej zbiórki przykościelnej na Centrum Opatrzności Bożej. "Nie byłoby wolnej Polski bez trudu i ofiary wielu ludzi. Nie byłoby papieża z Polski i wolnościowego zrywu bez Prymasa Tysiąclecia, Jego Wielkiej Nowenny i obchodów Milenium Polski. Nie byłoby roku 1989 bez Solidarności i bez Kościoła. Nie byłoby ani upadku komunizmu, ani zmiany mapy Europy, ani wolności bez Jana Pawła II i jego charyzmatycznej roli, jaką odegrał we współczesnym świecie. Wierzymy gorąco, że w tym wszystkim działał Duch Święty, o którego zstąpienie trzydzieści lat temu błagał Jan Paweł II. Wierzymy, że to było działanie Bożej Opatrzności" - napisał w liście metropolita warszawski. Nawiązując do II Dnia Dziękczynienia, obchodzonego pod hasłem "Dziękujemy za wolność", abp Nycz podkreślił, że "to najlepszy sposób obchodzenia tych ważnych narodowych rocznic". "Mówić Bogu ''dziękuję'', a równocześnie pielęgnować dar wolności. To dziś czynimy w całej Polsce. Dziękujemy w Warszawie, w powstającym Centrum Opatrzności Bożej, gdzie jest Świątynia, gdzie powstaje Muzeum Jana Pawła II i Stefana Kardynała Wyszyńskiego oraz Instytut Jana Pawła II. Słowo dziękczynienia Bogu za Polską wolność wypowiadają wierni Kościoła, przedstawiciele najwyższych władz państwowych i samorządowych oraz ludzie dobrej woli" - podkreśla abp Nycz. Zdaniem metropolity warszawskiego, każdy ma za co dziękować. "Dziękujemy rodzicom, nauczycielom, lekarzom, kolegom i przyjaciołom. Małżonkowie dziękują sobie nawzajem, rodzice dziękują swoim dzieciom. Choć ciągle uczymy się dziękować, to ciągle dziękujemy za mało. Słowo +dziękuję+ powinniśmy mieć na ustach i w sercu. Ze słowem ''dziękuję'', w postawie wdzięczności, powinniśmy także przychodzić do Boga, który jest naszym Ojcem" - napisał w liście abp Nycz. Jak przypomniał, w tym roku powody do dziękowania Bogu są wyjątkowe. "Trzydzieści lat temu stanął na polskiej ziemi pierwszy papież Słowianin, Sługa Boży Jan Paweł II. Wtedy byliśmy w niewoli komunistycznego systemu i nic nie wskazywało na to, że stan ten rychło się zakończy. Stanął papież ze swoim ludem w Warszawie, na Placu Zwycięstwa, pojechał do Gniezna, przybył na Jasną Górę, poprowadził do Oświęcimia, Brzezinki, aby przestrzec cały świat przed totalitaryzmem. Na zakończenie, na krakowskich Błoniach, otoczony dwoma milionami wewnętrznie wolnych ludzi, zawołał: ''musicie być mocni''. To bierzmowanie dziejów, dokonane w Krakowie, było dopełnieniem warszawskiego wołania: ''Niech zstąpi Duch Twój Panie i odnowi oblicze tej ziemi''" - przypomina metropolita warszawski. Hierarcha dziękuje w liście wszystkim za udział w święcie Dziękczynienia. "Dziękuję za modlitwę w intencji wolnej Polski. Dziękuję za wspieranie budowy Centrum Opatrzności Bożej - symbolu wdzięczności Polaków. To dzięki Wam powstanie w Warszawie wyjątkowe miejsce, w którym Polacy będą mówić Bogu ''dziękuję'', ale też poznawać w nowoczesnym muzeum dzieło dwóch Wielkich Polaków: papieża Jana Pawła II i Ks. Stefana Kardynała Wyszyńskiego" - napisał w liście abp Nycz.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.