Przed byciem "kapłańską gwiazdą" przestrzegał dziś w Płocku bp Piotr Libera. Udzielił on dzisiaj święceń kapłańskich sześciu diakonom. Biskup płocki zachęcał też do nieustannej pracy nad sobą. Podczas tej samej Mszy św. dwaj księża: ks. Radosław Zawadzki i ks. Paweł Sprusiński otrzymali oficjalne posłanie na misje. Jesienią wyjadą do Peru, aby tam pracować w polskiej placówce misyjnej.
„Kapłaństwo jest odpowiedzią człowieka na miłość Boga, jest darem, jest owocem przyjaźni, którą Bóg zaproponował konkretnemu człowiekowi – mówił bp Piotr Libera do przyszłych prezbiterów. - Kapłaństwo jest także zadaniem. Jest misją, posłannictwem prowadzącym do jednania ludzi z Bogiem przez sakramenty, zwłaszcza sakrament pojednania, miłosierdzia. Kapłan, przynaglony jest miłością Chrystusa, aby wszystkich ludzi jednać z Bogiem i z drugim człowiekiem”. W swym słowie prosił, aby prezbiterzy otaczali duszpasterską troską wszystkich ludzi, aby nikogo nie wykluczali, bowiem czasami „można zobaczyć w naszej rzeczywistości kościelnej pokusę, by iść tylko do tzw. naszych, czyli tych dobrych, a innych spisać na straty”. Taka postawa jest jednak sprzeczna z duchem Ewangelii, w której „wszyscy są kandydatami jedności z Bogiem i ludźmi”. Bp Libera podkreślał, jak ważna jest odpowiedzialność za słowo: „Słowo, które dajecie w akcie święceń Panu Bogu, jest to uroczyste i bezwarunkowe `tak`. Mówicie Bogu `tak` na całe życie. Współcześnie człowiekowi trudno jest dotrzymać słowa, jest niestały, wycofuje się często z danego słowa. I dlatego potrzebna jest praca nad sobą” - mówił hierarcha. Odwołał się do przykładu tzw. gwiazd kapłańskich, które „jasno świeciły na niebie Kościoła”, ale z czasem „obniżają loty, spadają na ziemię, gasną i wypalają się”. Dzieje się tak, ponieważ „zapomnieli o prawach przyjaźni z Chrystusem, nie pracowali nad sobą, nie współpracowali z łaską, zgasili w sobie światło Ducha Świętego, poddali się ognikom ziemskich przyjemności, zaniedbali swe dusze wybrane, zostało im zabrane to, co mieli, z własnej winy i z lekkomyślności” - podkreślał ordynariusz płocki. Przywołał także wyznanie win Kościoła z 2000 roku, wypowiedziane przez Prymasa Józefa Glempa na Placu Teatralnym w Warszawie. Była w nim m.in. mowa o księżach, którzy w minionym okresie „kupczyli Chrystusem” – „Gdy jedni kapłani szli do więzień, wytaczano im fałszywe procesy, oskarżano, to zdrajcy wartości ewangelicznych, noszący sutanny, otrzymywali przywileje, ordery, zapomogi pieniężne. Kardynał Prymas, robiąc rachunek sumienia w Roku Wielkiego Jubileuszu, przepraszał publicznie Boga i ludzi za tych księży w Polsce, którzy odeszli od pierwotnej miłości, sprzeniewierzyli się przez styl swojego życia przyjaźni z Chrystusem” - przypomniał bp Libera. W czasie Mszy św. w katedrze płockiej zaznaczył, że święcenia nowych płockich księży przypadają w sobotę, dzień poświęcony w tradycji chrześcijańskiej Maryi. Ostatni etap przygotowania do przyjęcia święceń odbył się w sanktuarium maryjnym w Oborach. Maryja jest Matką Najwyższego Kapłana, ale i matką wszystkich kapłanów. „My tej Matki potrzebujemy, ponieważ nie zakładamy własnych rodzin. Potrzebujemy tej Matki, która nas będzie wspomagać w każdy czas. Niech ona będzie wam wzorem w zachowaniu wierności słowu danemu dziś Bogu i Kościołowi. Niech Maryja będzie strażniczką i wspomożycielką waszej wierności aż do końca” - życzył sześciu neoprezbiterom.
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.