Przedstawiciele kolumbijskiej partyzantki lewackiej FARC chcieliby spotkać się z Papieżem podczas jego wrześniowej wizyty na Kubie.
Jak wiadomo, właśnie w stolicy tego kraju delegacje Rewolucyjnych Sił Zbrojnych Kolumbii i rządu prezydenta Juana Manuela Santosa prowadzą od ponad dwóch lat negocjacje pokojowe. „Nr 2” tej największej kolumbijskiej organizacji partyzanckiej, podkreślił, że spotkanie to jest jej pragnieniem. „Wyobraźmy sobie, jakie znaczenie mogłoby mieć poparcie Papieża Franciszka dla wysiłków nas wszystkich Kolumbijczyków, aby osiągnąć pojednanie po kilkudziesięciu latach walk” – powiedział Luciano Marín Arango, znany też jako Iván Márquez.
Rewolucyjne Siły Zbrojne Kolumbii składają pięknie brzmiące deklaracje o woli pojednania, trzeba jednak stwierdzić, że mimo trwających w Hawanie negocjacji nie zaprzestały walk ani wspierania swych działań handlem narkotykami. Co więcej, w ich szeregach nadal pozostają dzieci żołnierze. Zwrócił na to uwagę przewodniczący tamtejszego episkopatu 30 lipca na konferencji prasowej o Dniu Walki z Handlem Ludźmi w Kolumbii. Przypomniał zaciąganie przez FARC dzieci, by uczestniczyły w wojnie.
„Chociaż to ugrupowanie jest teraz świadome powodowanych tym szkód, nie podjęło w przekonujący sposób decyzji, by powiedzieć «nie» dzieciom obecnym w ich oddziałach partyzanckich – powiedział abp Luis Augusto Castro Quiroga. – Ugrupowanie musi dojść do tej decyzji, bo inaczej robi naprawdę ogromne szkody”.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.