Policja w Częstochowie bada sprawę incydentu, do jakiego doszło podczas sobotniej XI Pielgrzymki Młodych Słuchaczy Radia Maryja na Jasną Górę w Częstochowie między publicystą internetowym a redemptorystą - pracownikiem Radia Maryja. Miał on uszkodzić mikrofon i zniesławiać krytykującego toruńską rozgłośnię publicystę.
"Wpłynęło do nas zgłoszenie o uszkodzeniu mienia i zniesławieniu, złożone przez 42-letniego mężczyznę, któremu towarzyszył mieszkający w Wielkiej Brytanii Polak - dokumentalista. Za wcześnie jeszcze na ustalenia, powoli przesłuchujemy świadków" - powiedziała w niedzielę PAP rzeczniczka częstochowskiej policji Joanna Lazar. Obie strony konfliktu zarzucają sobie wzajemnie agresywne zachowanie. Częstochowska "Gazeta Wyborcza" podała, że krytykujący Radio Maryja Rafał Maszkowski przyjechał do Częstochowy i podczas pielgrzymki młodych słuchaczy radia rozdawał pod Jasną Górą ulotki pt. "Dlaczego Radio Maryja jest atakowane?", w których argumentował, że rozgłośnia kłamie. Maszkowski prowadzi stronę internetową http://www.radiomaryja.pl.eu.org/. Jak mówi, założeniem tego przedsięwzięcia jest "dochodzenie do prawdy o Radiu Maryja". W sobotę Maszkowskiemu pod Jasną Górą towarzyszyła brytyjska ekipa filmowa kręcąca dokument o toruńskim radiu. Podłączyli mu do koszuli mały mikrofon i rejestrowali kamerą reakcje ludzi na wręczony list. W pewnej chwili do Maszkowskiego podszedł redemptorysta o. Piotr Andrukiewicz. Doszło do sporu. Według Maszkowskiego o. Andrukiewicz zaatakował go i zniszczył mikrofon. Z kolei dyrektor Radia Maryja o. Tadeusz Rydzyk relacjonując zdarzenie podczas Mszy świętej dla uczestników pielgrzymki powiedział, że to dziennikarze "uraczyli" stającego w obronie radia gazem pieprzowym. "Tak wygląda przemoc medialna, terroryzm medialny" - mówił do młodzieży. Podkreślił, że rozdawane ulotki zawierały kłamstwa i apelował do zebranych, by sprawdzali informacje, jakie słyszą, a nie wierzyli im bezkrytycznie. Maszkowski zaprzecza, jakoby on lub ktoś z jego otoczenia używał gazu.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.