Ukraiński państwowy operator energetyczny Ukrenergo oświadczył w poniedziałek, że gotów jest pomóc Polsce w pokryciu deficytu prądu. Wcześniej wsparcie dla Polski w tej sprawie deklarował premier Arsenij Jaceniuk.
"Specjaliści Ukrenergo gotowi są zapewnić stały i rzetelny transport energii elektrycznej do bratniego kraju" - ogłosiła spółka, podkreślając jednocześnie, że priorytetem w jej działalności są dostawy prądu dla użytkowników w granicach Ukrainy.
Ukraińska firma poinformowała, że ukraiński rząd pozytywnie odpowiedział na prośbę o pomoc w uzupełnieniu deficytu energii, z którą zwrócił się polski operator PSE S.A. Ukrenergo wyjaśniła, że Polska i Ukraina połączone są linią energetyczną o mocy 220 kW, która prowadzi z elektrowni w Dobrotworze w obwodzie lwowskim do Zamościa.
"Maksymalna wielkość pomocy awaryjnej po linii energetycznej o mocy 220 kW Dobrotwór-Zamość wynosi 235 MW" - oświadczyła spółka.
W ubiegłym tygodniu premier Jaceniuk polecił ministerstwu energetyki udzielenie pomocy Polsce w związku z kryzysem energetycznym. Szef rządu wskazał, że Ukraina powinna uczynić wszystko, by zwiększyć dostawy prądu dla zachodniego sąsiada i wesprzeć Polskę w ustabilizowaniu sytuacji w energetyce w możliwie najkrótszym czasie.
Wcześniej ukraiński minister energetyki Wołodymyr Demczyszyn mówił, że obecnie nie ma możliwości zwiększenia dostaw prądu dla Polski. Wyjaśniał, że spowodowane jest to remontem elektrowni w Bursztynie w obwodzie iwano-frankowskim i w Dobrotworze, które dostarczają energię elektryczną m.in. do Polski.
11 sierpnia polski rząd przyjął rozporządzenie stanowiące, że do końca miesiąca wprowadzone będą ograniczenia w dostarczaniu i poborze energii elektrycznej dla odbiorców o mocy umownej powyżej 300 kW (fabryki, huty, duże energochłonne zakłady przemysłowe). Przewiduje ono, że ograniczenia nie obejmą odbiorców indywidualnych - szpitali, obiektów wojskowych, lotnisk i tym podobnych instytucji.
Przyczyną ograniczeń są wysokie temperatury powietrza i niskie stany wód w zbiornikach wodnych. Obniżony poziom wody uniemożliwia skuteczne chłodzenie bloków energetycznych.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.