Przedstawiciele około 80 społecznych organizacji rodzicielskich zwrócili się patriarchy moskiewskiego Cyryla i władz Federacji Rosyjskiej o zablokowanie planów wprowadzenia przepisów o obronie praw nieletnich według zachodniego modelu.
Przyczyną reakcji prawosławnych w większości organizacji była inicjatywa ustawodawcza Rady ds. Rozwoju Instytucji Społeczeństwa Obywatelskiego oraz Praw Człowieka. Złożyła ona wniosek do prezydenta Rosji o wniesienie do Dumy projektu ustawy o „Zapobieganiu i profilaktyce przemocy w rodzinie”.
Według autorów protestu wobec nowego projektu prawnego, niesie on w sobie niebezpieczeństwo nazywania przemocą najrozmaitszych działań, które będą karalne, co może doprowadzić do naruszenia praw i wolności człowieka. Liberalne rozumienie przemocy, według nowego projektu prawnego doprowadzi do mieszania się w wewnętrzne sprawy rodziny organów państwa oraz organizacji międzynarodowych i zagrozi sankcjami prawnymi wobec w rzeczy samej niekryminalnym działaniom rodziców, bardzo często wbrew woli samego ochranianego, czyli niepełnoletniego dziecka. Zgodnie z obawami autorów protestu może to doprowadzić do masowego odbierania rodzicom praw rodzicielskich, nawet wtedy, kiedy podejmując działania wychowawcze robią to dla dobra dziecka. Autorzy protestu uważają, że nie można naruszać przykazania „ czcij ojca i matkę swoją” w imię fałszywych liberalnych poglądów, które próbuje narzucić się nie tylko w Rosji ale również w Europie i na całym świecie.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.
Raport objął przypadki 79 kobiet i dziewcząt, w tym w wieku zaledwie siedmiu lat.