Jedna osoba zginęła w Sopocie, gdy spadło na nią drzewo złamane silnym wiatrem. Na Pomorzu wieje z prędkością 100 km/h. Na Bałtyku jest sztorm 10 stopni w skali Beauforta.
Do tragicznego wypadku doszło ok. 9.30 przy skrzyżowaniu ul. Sobieskiego i ul. Chrobrego w Sopocie. Z powodu silnego wiatru zerwał się tam konar drzewa, który spadł na dwie kobiety. Nie żyje 34-latka, jej matka w stanie krytycznym została przetransportowana do jednego z trójmiejskich szpitali.
- Złamane przez wiatr drzewo od lat było pochylone i zagrażało przechodniom. Niestety nikt z nim nic nie zrobił, aż w końcu doszło do tragedii. Na pobliskiej skarpie jest więcej takich drzew. Mam nadzieję, że ktoś w końcu zajmie się tą sprawą - mówi pani Janina, wieloletnia mieszkanka Sopotu.
Trwa usuwanie skutków wichury w miejscu, gdzie doszło do tragedii. Z tego powodu ul. Sobieskiego jest zamknięta na całej długości - od ul. Chopina do ul. 3 Maja.
Pomorscy strażacy interweniowali już 80 razy. Usuwają powalone drzewa i konary na jezdniach i chodnikach. - Najwięcej interwencji odnotowaliśmy w powiatach: słupskim, wejherowskim, gdańskim, kartuskim, kościerskim i bytowskim - mówi Tadeusz Konkol, rzecznik pomorskiej Straży Pożarnej.
Jak informują synoptycy, silny wiatr utrzyma się do godzin popołudniowych. Na Bałtyku sztorm - wiatr wieje z siłą 10 stopni w skali Beauforta.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.