Większość przepisów z - najobszerniejszej - trzeciej transzy deregulacji obejmującej sto zawodów weszło w poniedziałek w życie. Dostęp do tych zawodów ma zostać rozszerzony dzięki likwidacji części wymogów formalnych, jakie musi spełnić kandydat.
Wśród zawodów objętych trzecią transzą deregulacji są m.in. profesje pożarnicze, geologiczne i górnicze m.in. kierownik ruchu w zakładach górniczych, mierniczy górniczy i wydawca środków strzałowych w zakładach górniczych.
Zmiany obejmą również takie zawody jak: muzealnik, rzecznik patentowy, doradca inwestycyjny, tłumacz przysięgły, konserwator zabytków, a także rzeczoznawcy oraz maklerzy papierów wartościowych i giełd towarowych.
Ułatwienia mają polegać m.in. na ograniczeniu praktyk zawodowych, dopuszczeniu możliwości samokształcenia, obniżeniu maksymalnych opłat za egzaminy zawodowe i ewentualności zwolnienia z egzaminu pisemnego w przypadku określonej praktyki zawodowej, likwidacji niektórych biurokratycznych obowiązków i uelastycznieniu warunków zatrudnienia itp.
Sejm poprzedniej kadencji uchwalił te przepisy latem. Prezydent Andrzej Duda podpisał je w końcu sierpnia. Termin wejścia w życie większości ustawy określono na 60 dni od momentu ogłoszenia, czyli na 30 listopada. Jednak niektóre z zapisów weszły w życie już wcześniej - inne mają wejść w życie po 1 stycznia 2016 r., lub wiosną przyszłego roku. Odnosi się to szczególnie do nowelizacji Prawa geologicznego i górniczego. Ostatni ze zmienianych przepisów wejdzie w życie w 2017 roku.
W nowelizacjach ustaw zawarto także - niezwiązane bezpośrednio z deregulacją - rozwiązania dotyczące tzw. immunitetu muzealnego. Chodzi o ochronę prawną przedmiotów o wartości historycznej, artystycznej lub naukowej wypożyczonych z zagranicy na wystawę organizowaną w Polsce.
"Należy podkreślić, iż brak tej instytucji w polskim systemie prawnym może w efekcie prowadzić do odmowy wypożyczenia eksponatów zagranicznych, a tym samym wiele wystaw może nie dojść do skutku" - wskazano w uzasadnieniu tego rozwiązania.
Łącznie deregulacja w trzech transzach objęła 247 zawodów, 70 z nich przestało być regulowanych, zaś do pozostałych ułatwiono dostęp.
Koncepcja deregulacji przed trzema laty była jednym z głośniejszych projektów rządu, jej zwolennikiem był m.in. ówczesny minister sprawiedliwości Jarosław Gowin. Jak wówczas wskazywano, Polska była w czołówce europejskich krajów pod względem liczby zawodów regulowanych - zgodnie z szacunkami profesji takich w naszym kraju było 380.
Pierwsza transza ułatwiająca dostęp do 51 profesji została uchwalona w czerwcu 2013 r., zaś drugą - ułatwiającą dostęp do 96 profesji - uchwalono w maju 2014 r. Wtedy też rozpoczęto w Sejmie prace nad trzecią transzą.
Z kolei od początku roku weszła w życie tzw. czwarta transza deregulacji, czyli ustawa o ułatwieniu wykonywania działalności gospodarczej. Te zmiany - w odróżnieniu od trzech pozostałych transz - przygotowywał resort gospodarki. Obejmowały m.in. pakiet portowy, czyli skrócenie czasu trwania kontroli granicznych w portach, zmiany w wykonywaniu pracowniczych badań lekarskich i ułatwienia w rozliczaniu prywatnego korzystania ze służbowego samochodu.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.