Sejm wnosi o uznanie konstytucyjności nowelizacji ustawy o TK; stanowisko Sejmu na środową rozprawę przed TK zostało już wysłane Trybunałowi - poinformował we wtorek PAP przewodniczący sejmowej komisji ustawodawczej Marek Ast (PiS).
"Wnosimy o uznanie konstytucyjności nowelizacji listopadowej i uznajemy zarzuty skumulowane w skargach, które trafiły do Trybunału, za bezzasadne" - powiedział PAP Ast.
Ast poinformował, że we wtorek stanowisko Sejmu przygotowane przez Biuro Analiz Sejmowych na środową rozprawę zaakceptował marszałek Sejmu. "Zostałem upoważniony do reprezentowania Sejmu jutro na rozprawie i zaprezentowania tego stanowiska" - dodał poseł PiS.
W środę pięcioosobowy skład Trybunału Konstytucyjnego zbada nowelizację ustawy o TK, uchwaloną przez Sejm 19 listopada. Została ona zaskarżona jako niekonstytucyjna przez posłów PO, Rzecznika Praw Obywatelskich, Krajową Radę Sądownictwa i I prezesa Sądu Najwyższego.
Obok poszczególnych zapisów nowelizacji w zaskarżeniach zarzucono, że doszło do naruszenia zasady poprawnej legislacji w związku z trybem i tempem uchwalenia ustawy nowelizującej.
"Wskazujemy, że nowelizacja została przyjęta zgodnie z regulaminem Sejmu. Szybkie procedowanie nie jest deliktem konstytucyjnym. Wiele takich ustaw na przestrzeni ośmiu lat rządów PO było podejmowanych w trakcie jednego posiedzenia, więc kwestia szybkości nie może stanowić o niekonstytucyjności przyjętych przepisów" - zaznaczył Ast.
Odnosząc się do zarzutów skarżących wobec poszczególnych zapisów nowelizacji, Ast poinformował, że w przekonaniu Sejmu żaden z uchwalonych przepisów nie naruszył konstytucji.
W nowelizacji znalazł się m. in. art. 137a, który stanowi, że w przypadku sędziów Trybunału, których kadencja upływa w 2015 r., termin na złożenie kandydatur "wynosi 7 dni od dnia wejścia w życie niniejszego przepisu". Artykuł ten w zamyśle posłów PiS miał umożliwić ponowny wybór następców pięciu sędziów TK, których kadencje kończą się w tym roku.
Nowelizacja stanowi też, że kadencja sędziego TK rozpoczyna się w dniu złożenia ślubowania wobec prezydenta RP - co następuje w 30 dni od dnia wyboru. Przed nowelizacją ustawa nie określała, od kiedy biegnie kadencja sędziego; nie było też terminu na jego zaprzysiężenie ani określenia konsekwencji nieodebrania przysięgi od sędziego.
Nowelizacja przewiduje także, że w trzy miesiące od wejścia jej w życie, wygaszone będą kadencje prezesa TK Andrzeja Rzeplińskiego i wiceprezesa Stanisława Biernata. Zapisano, że prezesa TK prezydent będzie powoływać na trzyletnią kadencję, spośród co najmniej trzech kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne TK; prezesem TK można będzie być dwa razy. Dotychczas powołani prezesi TK byli nimi do końca swej 9-letniej kadencji sędziego TK, a Zgromadzenie przedkładało prezydentowi dwóch kandydatów, z których głowa państwa dokonywała wyboru.
Prokurator generalny Andrzej Seremet w swoim - ujawnionym we wtorek - stanowisku dla TK uznał, że trzy przepisy nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym autorstwa PiS są niekonstytucyjne. Seremet uznał za niezgodne z konstytucją zapisy o ponownym wyborze przez Sejm do składu TK pięciu sędziów; o 30-dniowym terminie na złożenia przez sędziego TK ślubowania wobec prezydenta RP oraz o wygaszeniu kadencji dotychczasowego prezesa i wiceprezesa TK.
Z kolei Naczelna Rada Adwokacka w wysłanej do TK opinii oceniła, że zarzuty pod adresem nowelizacji ustawy o TK przedstawione we wnioskach skierowanych do Trybunału zasługują na uwzględnienie. Swoją opinię "przyjaciela sądu" wobec nowelizacji - z podobnymi wnioskami - sformułowała też Krajowa Rada Radców Prawnych.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.