Lecący do Londynu samolot indyjskich linii lotniczych Air India musiał zawrócić do Bombaju trzy godziny po starcie, gdyż pasażerowie zauważyli szczura na pokładzie - poinformował w czwartek przewoźnik.
Do incydentu doszło w środę. Chociaż załoga Boeinga 787 Dreamliner nie znalazła gryzonia, pilot postanowił wrócić do Bombaju, mając na uwadze bezpieczeństwo pasażerów - podały linie.
Podstawiono kolejny samolot, którym 240 pasażerów dotarło do Londynu.
Maszyna, w której widziano szczura, zostanie zdezynfekowana. Pracownicy techniczni będą musieli się też upewnić, że gryzoń nie zniszczył sprzętu ani nie przegryzł kabli - przekazał przedstawicieli indyjskiego przewoźnika.
Już wcześniej w samolotach Air India dochodziło do podobnych incydentów. W lipcu maszyna lecąca z Delhi do Mediolanu musiała zawrócić, gdyż podejrzewano, że na pokładzie jest szczur.
Agencje zauważają, że środa nie była szczęśliwym dniem dla indyjskiego przewoźnika. W mieście Amritsar na północnym zachodzie Indii pilot przerwał start maszyny lecącej do Dubaju, gdyż podczas kołowania zauważył psa na pasie startowym. Samolot miał czterogodzinne opóźnienie.
Z kolei na lotnisku w Newark, w amerykańskim stanie New Jersey, w maszynę indyjskich narodowych linii, która przyleciała z Bombaju, uderzył pojazd cateringowy. Inżynierowie oceniają szkody.
Dwa tygodnie temu jeden z pracowników obsługi naziemnej lotniska w Bombaju został wciągnięty przez włączony silnik Airbusa A319. Mężczyzna zmarł na miejscu. Air India nazwały ten incydent "dziwnym wypadkiem".
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.