Około 1000 osób ewakuowano w piątek z dwóch dworców kolejowych w Moskwie, gdy policja otrzymała informację telefoniczną o bombach podłożonych na dworcach - poinformowała agencja RIA Nowosti powołując się na służby bezpieczeństwa.
Ok. 450 ludzi ewakuowano z Dworca Kurskiego, a 510 z Pawieleckiego - powiedział rozmówca agencji.
Wysłane po anonimowych telefonach na miejsce ekipy ze specjalnie szkolonymi psami nie znalazły ładunków wybuchowych ani na jednym, ani na drugim dworcu.
Agencje piszą, że w noc sylwestrową w Moskwie, na której ulicach nadejście Nowego Roku świętowało ponad milion ludzi, nie doszło do poważnych przypadków łamania prawa. Nad bezpieczeństwem świętujących czuwało niemal 7 tysięcy funkcjonariuszy policji.
Prezydent USA Donald Trump stwierdził, że był bardzo niezadowolony z izraelskiego ataku.
Co najmniej 25 osób zginęło, a ponad 600 zostało rannych w trakcie antyrządowych protestów.
Na nadzwyczajnym posiedzeniu zbiera się rząd. Zaplanowano odprawę w BBN.