Protestowały feministki i konserwatyści.
Po przeprowadzonych w drugiej połowie grudnia wyborach w Hiszpanii, w których większość zyskała Partia Ludowa, PP, głównym bohaterem sceny politycznej nie jest już premier Mariano Rajoy. Zdecydowanie pierwszoplanową postacią - przynajmniej od wczoraj - jest pięciomiesięczny Diego, syn Caroliny Bescansy z lewicowej partii Podemos.
Matka zabrała go ze sobą na pierwsze posiedzenie Parlamentu. "Jeśli matka chce się zajmować swoim dzieckiem, powinna móc to robić gdziekolwiek" - stwierdziła Bescansa. Dodała, że czas, by sala posiedzeń Parlamentu "zaczęła przypominać resztę kraju" - cytuje The Guardian.
SERGIO BARRENECHEA /PAP/EPA Lider Podemos Pablo Iglesias uściskał małego Diego Lider partii Podemos, Pablo Iglesias przytulił chłopca i wydawał się ucieszony z jego obecności. Jednak nie wszyscy podzielali ten entuzjazm. Napięcie wzrosło jeszcze bardziej, gdy Carolina Bescansa nakarmiła piersią swoje dziecko na sali posiedzeń. Nieprzychylne komentarze posypały się zarówno ze strony konserwatystów jak również - feministek.
Była minister obrony Carme Chacón skomentowała, że oto Parlament stał się żłobkiem. Stwierdziła, że zachowanie Bescansy było szczerze niepotrzebne. Carme Chacón dodała, że ona też karmiła piersią dziecko podczas swojego urzędowania, ale zawsze robiła to w zaciszu swojego biura.
Minister spraw wewnętrznych Jorge Fernández Díaz również skrytykował używanie dziecka do celów politycznych - bo tym, według niego, było zachowanie parlamentarzystki z Podemos.
Zachowanie Caroliny Bescansy skrytykowały też członkinie organizacji kobiecych z "Federacji Postępowych Kobiet", "Kobiety dla równości" i "Fundacja kobiet", które stwierdziły, że przyczyniła się ona do utrwalania stereotypu, że to kobieta powinna zajmować się dzieckiem oraz że odpowiedzialność za dziecko powinna być dzielona po równo między rodziców.
Sama Bescansa zapowiadała już w kampanii wyborczej, że podczas posiedzeń Parlamentu będzie karmić piersią swoje dziecko. Ale nie była pierwszą kobietą, która to zrobiła. W 2012 roku na posiedzenie Parlamentu z niemowlęciem przyszła należąca do Socjalistycznej Partii Katalonii Iolanda Pineda. Z kolei w 2010 roku pojawiły się zdjęcia przedstawiające włoską europarlamentarzystkę Licię Ronziulli, która na posiedzenie PE przychodziła z kilkuletnią córką.
A co Wy sądzicie o karmieniu piersią dzieci w miejscach publicznych? Zapraszamy do SONDY.
SERGIO BARRENECHEA /PAP/EPA Carolina Bescansa SERGIO BARRENECHEA /PAP/EPA
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.