Reklama

Brexit: Przewaga zwolenników wyjścia W. Brytanii z UE

Wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej popiera 45 proc. Brytyjczyków, a pozostanie we Wspólnocie 36 proc. badanych - wynika z sondażu YouGov opublikowanego w piątek w dzienniku "The Times". To największe poparcie dla tzw. Brexitu od września ub.r.

Reklama

Sondaż sygnalizuje, że ankietowani nie wydają się usatysfakcjonowaniu negocjacjami prowadzonymi w ostatnim czasie przez premiera Davida Camerona, przed referendum w sprawie pozostania lub wyjścia kraju z UE.

Badanie przeprowadzono w dniach 3-4 lutego, czyli już po przedstawieniu propozycji zmian stosunków z UE. W ub. tygodniu różnica wynosiła 4 punkty procentowe na rzecz zwolenników opuszczenia UE.

19 proc. ankietowanych nie wie jeszcze, jak zagłosowałoby w referendum lub czy w ogóle wzięłoby w nim udział.

Wyjście Wielkiej Brytanii z UE wstrząsnęłoby Wspólnotą, pozbawiając ją drugiej co do wielkości gospodarki i jednej z głównym potęg wojskowych - komentuje Reuters.

Zwolennicy pozostania w UE ostrzegają, że opuszczenie Wspólnoty zaszkodziłoby brytyjskiej gospodarce i mogłoby zapoczątkować rozpad Zjednoczonego Królestwa, wywołując kolejne głosowanie w sprawie niepodległość Szkocji. Przeciwnicy UE twierdzą z kolei, że kraj lepiej radziłby sobie poza "28".

Cameron od miesięcy próbuje wypracować porozumienie z UE, które pozwoliłoby mu prowadzić kampanię na rzecz pozostania w zreformowanej Wspólnocie. We wtorek przywódcy UE dostali od szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska wynegocjowany z Londynem projekt dokumentu końcowego lutowego szczytu, który zawiera propozycje uzgodnień w czterech dziedzinach, wskazanych przez Camerona.

Najtrudniejsze były brytyjskie żądania w sprawie świadczeń socjalnych. Wiele krajów, w tym Polska, obawia się, że te żądania doprowadzą do ograniczenia swobody przepływu osób w Unii.

Zaproponowane rozwiązanie przewiduje ustanowienie "mechanizmu zabezpieczającego", który pozwoli krajom UE na ograniczenie w wyjątkowej sytuacji dostępu do niektórych świadczeń socjalnych dla nowo przybyłych imigrantów z innego państwa unijnego maksymalnie na cztery lata. Wyjątkowa sytuacja to taka, w której napływ migrantów zarobkowych przez dłuższy czas obciąża system zabezpieczeń społecznych albo prowadzi do poważnych trudności na rynku pracy czy zakłóceń w funkcjonowaniu służb publicznych.

Eurosceptyczni członkowie Partii Konserwatywnej Camerona twierdzą, że porozumienie jest zbyt słabe. Brytyjska prasa opisywała ofertę słowami: farsa, żart i iluzja.

Ostateczne porozumienie z Londynem spróbują wypracować przywódcy państw Unii na szczycie, który odbędzie się 18 i 19 lutego w Brukseli. Następnie na temat porozumienia wypowiedzą się Brytyjczycy w planowanym referendum, które może odbyć się już w czerwcu.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
0°C Czwartek
rano
2°C Czwartek
dzień
3°C Czwartek
wieczór
0°C Piątek
noc
wiecej »

Reklama