- Izraelska armia w ciągu jednego dnia zlikwiduje 23 osiedla żydowskie, nielegalnie zbudowane na Zachodnim Brzegu Jordanu - ujawnia we wtorkowym wydaniu dziennik "Haarec".
Według gazety, opracowywane są już plany takiej akcji, a nawet rozpoczął się proces przymusowego wysiedlania mieszkańców bezprawnie zbudowanych domów lub ustawionych nielegalnie wozów mieszkalnych.
"Haarec" nie podaje terminu likwidacji osiedli, zastrzegając jednak iż program stanowi przede wszystkim odpowiedź na żądania USA w tej sprawie oraz realizację deklaracji Izraela, złożonych jeszcze za czasów administracji George'a W. Busha przed pięcioma laty.
Izraelska gazeta odnotowuje, że plany operacji pozostają ściśle tajne, przede wszystkim ze względu na poparcie części wojskowych dla sprawy osadników.
W poniedziałek - według informacji "Haareca" - ewakuowano już trzy nielegalnie ustawione siedliska. W odpowiedzi osadnicy konno zaatakowali najbliższe osiedle palestyńskie, podpalając drzewa oliwne, obrzucając kamieniami samochody Palestyńczyków i blokując drogi dojazdowe. Lekko rannych zostało dwóch Palestyńczyków, jeden osadnik i jeden żołnierz. Na miejscu aresztowano pięciu żydowskich osadników.
W coraz bardziej powiązanym świecie jesteśmy wezwani do bycia budowniczymi pokoju.
Liczba ofiar śmiertelnych w całej Azji Południowo-Wschodniej przekroczyła już 1000.
A gdyby chodziło o, jak jest w niektórych krajach UE, legalizację narkotyków?
Czy faktycznie akcja ta jest wyrazem "paniki, a nie ochrony"?
Były ambasador Niemiec Rolf Nikel przed polsko-niemieckimi konsultacjami międzyrządowymi.
USA tracą wolę obrony Europy, a Rosja jest "na drodze do zwycięstwa".
Władze zaapelowały o międzynarodową pomoc dla ok. 830 tys. wewnętrznie przesiedlonych.