Rząd tymczasowy Hondurasu, powołany po zamachu stanu 28 czerwca poinformował w środę, że jego zespół negocjacyjny powróci do rozmów z przedstawicielami obalonego prezydenta Manuela Zelayi jeszcze tego samego dnia.
Obecny minister spraw zagranicznych Hondurasu, Carlos Lopez podkreślił jednak podczas konferencji prasowej w Tegucigalpie, że rząd tymczasowy nie zgodzi się na przywrócenie do władzy Zelayi.
Lopez powiedział, że nie zna jeszcze nowej propozycji pokojowej, którą przygotowuje prezydent Kostaryki, Oscar Arias, który jest mediatorem pomiędzy Zelayą a rządem tymczasowym.
Arias prowadzi negocjacje w nadziei na uniknięcie dalszych zamieszek w Hondurasie między zwolennikami Zelayi a stronnikami i siłami nowego rządu. Jednak wiele z jego wcześniejszych propozycji rozwiązania konfliktu było już odrzucanych przez jedną lub drugą stronę.
Ostry kryzys polityczny w Hondurasie rozpoczął się, gdy wojsko odmówiło prezydentowi poparcia dla referendum, które miało zaopiniować jego projekt zmiany konstytucji. Zelaya, którego kadencja prezydencka kończy się w styczniu 2010 roku, chciał sobie zapewnić poprzez zmianę konstytucji możliwość wyboru na następną czteroletnią kadencję. 28 czerwca został uprowadzony ze swej rezydencji przez żołnierzy. Przebywa obecnie w Nikaragui. USA oraz Organizacja Państw Amerykańskich (OPA) uznają tylko jego za legalnego prezydenta Hondurasu.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.