Liban zmierza w kierunku ogólnonarodowego szczytu muzułmańsko-chrześcijańskiego, który pozwoliłby temu krajowi na wyjście z instytucjonalnego impasu.
Chodzi o niemożność wyłonienia już od blisko dwóch lat, od maja 2014 r., prezydenta, co jest spowodowane m.in. postawą polityków pro-syryjskich blokujących wybór szefa państwa. Właśnie temu poświęcone było spotkanie Narodowego Komitetu ds. Dialogu Muzułmańsko-Chrześcijańskiego, które odbyło się siedzibie patriarchatu maronickiego w Bkerké.
Patriarcha podkreślił, że wskazano także na potrzebę załagodzenia sporu z Arabią Saudyjską oraz solidarności wszystkich wspólnot religijnych Libanu w obliczu narastającego ekstremizmu w świecie arabskim. Z przedstawicielem Ligii Maronickiej w Belgii kard. Béchara Boutros Raï rozmawiał również o sytuacji uchodźców w Europie, jak też o negatywnych reperkusjach braku prezydenta dla libańskiej gospodarki i życia społecznego w tym kraju.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.