46 osób zostało rannych w wyniku wybuchu, jaki w środę rano miał miejsce w mieście Burgos w północno-zachodniej Hiszpanii.
Co najmniej 46 osób zostało rannych w wyniku wybuchu, jaki w środę rano miał miejsce w mieście Burgos w północno-zachodniej Hiszpanii - wynika ze wstępnych danych służb ratunkowych.
Jak informuje dziennik "El Mundo" na swej stronie internetowej, w pobliżu koszar Gwardii Cywilnej eksplodował samochód-pułapka. Policja natychmiast zasugerowała, że odpowiedzialność za zamach ponosi baskijska organizacja separatystyczna ETA.
Stan większości rannych nie jest poważny - część obrażeń została spowodowana szkłem z rozbitych okien domów, znajdujących się w pobliżu miejsca eksplozji. 38 osób jednak hospitalizowano.
Wybuch sprawił, że na ulicę runęła część frontowej ściany koszar. Jak powiedziała rzeczniczka Gwardii, w strefie wybuchu są duże zniszczenia. Z koszar ewakuowano ludzi. "To cud, że nie ma poważniej rannych" - oceniła.
Baskijska separatystyczna organizacja ETA odpowiada za śmierć co najmniej 800 ludzi w czasie trwającej od 40 lat kampanii o samostanowienie Kraju Basków.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."
Upadek Pokrowska oznaczałby największą militarną porażkę Kijowa od miesięcy.
„Wiemy, jak bardzo Papież Franciszek chce otworzyć Kościół na kobiety."