Po 41 dniach i pokonaniu 4386 kilometrów 70 uczestników Ogólnopolskiej Pielgrzymki Rowerowej Rzeszów - Fatima dotarło do celu. Jej uczestnicy po drodze, która prowadziła przez Słowację, Austrię, Włochy, Francję i Hiszpanię, zmagali się z podjazdami, zmiennymi temperaturami, deszczem i zmęczeniem.
Jak poinformował organizator pielgrzymki, prezes Katolickiego Klubu Sportowego Alpin w Rzeszowie ks. Mariusz Nowak, trasa podzielona była na 30 etapów, długości od 77 do 203 kilometrów. "Niektóre odcinki pokrywały się z trasą Tour de France. Musieliśmy robić objazdy, by nie spotkać się w drodze z uczestnikami wyścigu".
Ewa Jędrzejczyk, jedna z pięciu kobiet, które pokonały trasę do Fatimy przypomniała, że przed startem wiele osób wątpiło w powodzenie przedsięwzięcia zorganizowanego przez księdza Mariusza Nowaka. "Dziś nie ma już wątpliwości, spełnieni wracamy do domów. Na rowerze można nie tylko się ścigać, walczyć o podium czy zaszczyty. Można także odbyć niezwykłą duchową podróż" - powiedziała.
Klub Alpin po raz dziewiąty podjął się organizacji zagranicznej pielgrzymki rowerowej. Wcześniej trasa siedmiu wypraw prowadziła do Rzymu, a jednej do Lourdes.
Papież wznowił spotkania z przedstawicielami Kurii Rzymskiej.
Zdjęcie papieża, bez sutanny i piuski widnieje na pierwszych stronach włoskich gazet.
Porozumienie wyklucza jednak możliwość stawiania tam baz wojskowych.
Właśnie przy wsparciu Rosji wybudowała wojskową bazę lotniczą niedaleko granicy z sąsiadem.
Austen Ivereigh nie wierzy, że Franciszek wkrótce zrezygnuje.
W Waszyngtonie rośnie zniecierpliwienie brakiem postępów w negocjacjach z Rosją.
Podkreślił, że delegacja do Katynia w kwietniu 2010 r. był misją ważną państwowo i historycznie.