Reklama

Dziś startuje Giro d'Italia

W piątek jazdą indywidualną na czas w Apeldoorn rozpocznie się wyścig Giro d'Italia. W stawce 198 kolarzy będzie czterech Polaków: Rafał Majka, Paweł Poljański (obaj Tinkoff), Przemysław Niemiec (Lampre-Merida) i Łukasz Wiśniowski (Etixx-Quick Step).

Reklama

Na krótką trasę prologu (9,8 km) jako pierwszy wyruszy Włoch Fabio Sabatini - o godz. 13.45, a jako ostatni o 17.02 - Australijczyk Michael Hepburn. Wobec niedyspozycji Szwajcara Fabiana Cancellary, który od środy cierpi na grypę żołądkową, ale mimo to nie chce rezygnować ze startu, za faworyta tej próby uchodzi Holender Tom Dumoulin.

Majka przystąpi do wyścigu jako lider rosyjskiej drużyny Tinkoff. Szefowie ekipy nie kryją, że celem jest miejsce Polaka w pierwszej trójce. Kolarz z Zegartowic udowodnił już, że ma predyspozycje do wielkich tourów. W dwóch startach w Tour de France potrafił wygrać trzy etapy i zdobyć koszulkę najlepszego "górala" w 2014 roku, a także zajął trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej ubiegłorocznej Vuelta a Espana. Do Giro przygotowywał się w dość nietypowy sposób - rezygnując z wielu startów i trenując przez cały miesiąc na Cyprze. Jest optymistycznie nastawiony, nie boi się gór i liczy na to, że w szczytowej formie będzie pod koniec trzeciego tygodnia rywalizacji, gdy wyścig wejdzie w decydującą fazę.

W piątek i w następnych dniach zadaniem kolarza z Zegartowic będzie jak najmniej stracić do potencjalnych najgroźniejszych rywali: Włocha Vincenzo Nibalego (Astana), Kolumbijczyka Rigoberto Urana (Cannondale) czy Hiszpanów Mikela Landę (Sky) i Alejandro Valverde (Movistar). Niektórzy eksperci do grona faworytów zaliczają także Dumoulina, który przed rokiem bardzo długo utrzymywał koszulkę lidera Vuelty, ale sam Holender oświadczył w czwartek, ku rozczarowaniu wielu fanów, że trudno spodziewać się powtórki z Hiszpanii, ponieważ w ogóle nie trenował na dużych wysokościach.

W Holandii kolarze pozostaną przez trzy dni, a potem przeniosą się na południe Półwyspu Apenińskiego - do Catanzaro w Kalabrii. Pierwsze ważne rozstrzygnięcia powinny nastąpić na dziewiątym etapie w słynącym z win regionie Chianti w Toskanii. Zaplanowano tu prowadzącą po pagórkach, krętą czasówkę długości 40,4 km.

"Ani jednego płaskiego metra" - anonsowali ten etap organizatorzy. W programie jest jeszcze jedna jazda indywidualna na czas, typowo górska - na 15. odcinku z Castelrotto do Alpe di Siusi.

W decydującą fazę wyścig wkroczy pod koniec trzeciego tygodnia. Pierwszy z dwóch bardzo trudnych odcinków poprowadzi 27 maja do Risoul, gdzie dwa lata temu Majka odniósł zwycięstwo etapowe w Tour de France. W drodze do tego francuskiego miasteczka kolarze pokonają najwyższy punkt na całej trasie - przełęcz Colle dell'Angello (2744 m n.p.m.). Dzień później kolejna przełęcz powyżej 2700 metrów - La Bonette i meta w Sant'Anna di Vinadio. Wyścig, który będzie transmitowany przez Eurosport, zakończy się 29 maja w Turynie.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
4°C Poniedziałek
noc
4°C Poniedziałek
rano
9°C Poniedziałek
dzień
10°C Poniedziałek
wieczór
wiecej »

Reklama