Raport Światowej Agencji Antydopingowej (WADA) za 2008 rok nie pozostawia złudzeń. Badania przeprowadzone w 34 laboratoriach na świecie posiadających akredytację tej organizacji stwierdziły w porównaniu z poprzednim roku 15 procent więcej wykrytych przypadków stosowania zabronionych środków dopingowych.
W roku olimpijskim przeprowadzono o ponad 22 procent więcej badań - w dyscyplinach olimpijskich i nieolimpijskich - niż w roku 2007. W sumie wykonano 274 615 testów, w tym 202 067 olimpijskich i 72 548 nieolimpijskich. Najwięcej - 72 394 testów (33 843 olimpijskie i 38 551 nieolimpijskie) zrobili specjaliści z laboratorium w Los Angeles, stwierdzając 60 przypadków dopingu.
Laboratorium w Paryżu przyłapało 192 osoby (10 194 próbki), w Kolonii - 239 (14 228 próbek), w Rzymie - 215 (13 342), w Madrycie - 232 (7 777). Specjaliści z ośrodka w Warszawie przeprowadzili 3 104 testy, wykrywając 70 przypadków stosowania środków zabronionych. W Moskwie stwierdzono 123 pozytywne przypadki w 13 720 próbkach.
Podczas igrzysk olimpijskich w Pekinie wykonano 18 548 testów. U 39 sportowców były one pozytywne.
Najwięcej przypadków dopingu stwierdzono u kolarzy - 732, piłkarzy - 549, lekkoatletów - 361, w koszykówce - 264 i podnoszeniu ciężarów - 226. Tylko jeden przypadek zanotowano w saneczkarstwie, trzy w pięcioboju nowoczesnym, dwa w softballu.
Najczęściej wykrywane były sterydy anaboliczne (testosteron, nandrolon, stanozolol), z innej grupy środków - kokaina i amfetamina.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.