Uczestnicy Międzynarodowego Kongresu dla Pokoju "Ludzie i religie" przyjechali we wtorek przed południem do byłego niemieckiego obozu Auschwitz. Przed ścianą straceń w byłym Auschwitz I, gdzie naziści rozstrzelali wiele tysięcy osób, złożyli kwiaty i minutą ciszy upamiętnili ofiary.
Około tysiąca pielgrzymów, biorących udział w krakowskim Kongresie dla Pokoju, przeszli wcześniej przez obozową bramę z napisem „Arbeit macht Frei” i udali się na dziedziniec przylegający do Bloku 11, z którego wyprowadzano skazańców na egzekucje.
Na czele pielgrzymów, uczestników kongresu, szli wspólnie kardynałowie Stanisław Dziwisz i Franciszek Macharski, ordynariusz bielsko-żywiecki Tadeusz Rakoczy i naczelny rabin Polski Michael Schudrich.
Pielgrzymi podzieleni na różne grupy językowe rozpoczęli zwiedzanie obozu.
Z byłego Auschwitz uczestnicy przejadą do byłego Auschwitz II-Birekanu, miejsca masowej zagłady Żydów. Uczestnicy pielgrzymki przejdą w milczeniu wzdłuż rampy kolejowej do Międzynarodowego Pomnika Ofiar, gdzie będą medytować i modlić się w intencji pokoju.
Liderzy poszczególnych religii złożą tu wieńce. Jak wcześniej informowano, głos mają zabrać dwie osoby: dyrektor instytutu Yad Vashem, rabin Meir Lau, który był więźniem tego obozu, i Austriaczka romskiego pochodzenia, była więźniarka Birkenau.
Około 13. pielgrzymi przybędą do oświęcimskiego Centrum Dialogu. Tam nastąpi krótki postój, podczas którego będą mogli spożyć chleb i wodę oraz owoce.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.
Raport objął przypadki 79 kobiet i dziewcząt, w tym w wieku zaledwie siedmiu lat.