To strajki na Lubelszczyźnie uruchomiły falę strajków na Wybrzeżu i w całej Polsce. Kolejną rocznicę bezkrwawych strajków w Lublinie z udziałem parlamentarzystów i wicemarszałka Sejmu obchodzono w ulewnym deszczu.
Mianem Lubelskiego Lipca określa się falę strajków i protestów pracowniczych w 150 zakładach pracy na terenie województwa lubelskiego, które trwały od 8 do 24 lipca 1980 r. Strajki rozpoczęły się wraz z podwyżkami cen mięsa najpierw w WSK PZL Świdnik, FSC Lublin, w Lokomotywowni Pozaklasowej PKP Lublin. Strajk kolejarzy był dotkliwy, trwał od 16 do 19 lipca. Dwa ostatnie dni były dniami strajku powszechnego w Lublinie – miasto było totalnie sparaliżowane. Robotnicy wywalczyli podwyżkę płac oraz wiele innych postulatów. W lipcu 1980 r. władza po raz pierwszy nie była w stanie utrzymać w tajemnicy przed społeczeństwem prawdy o strajkach.
Uczestników 36. rocznicy Lubelskiego Lipca nie oszczędzał ulewny deszcz, który zdecydowanie wpłynął na frekwencję. Zapowiadano, że w uroczystościach wezmą udział nawet 3 tys. osób. Pod dużym znakiem zapytania stanął również piknik rodzinny na błoniach przy Arenie Lublin.
Obchody w Lublinie rozpoczęła Msza św. w Lokomotywowni PKP pod przewodnictwem bp. Ryszarda Karpińskiego. Wcześniej złożono wieńce i kwiaty pod tablicą pamięci przed wejściem na Dworzec Główny PKP. Złożono kwiaty również pod pomnikiem „Doli Kolejarskiej”. Wśród gości znaleźli się ministrowie, parlamentarzyści oraz wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. W uroczystościach udział wzięli również księża Adam Bab, Eugeniusz Zarębiński i Zbigniew Kuzia.
Uroczystości otworzył Przemysław Czarnek, wojewoda lubelski. W przemówieniu podkreślił, nawiązując do przyczyny strajków w lipcu 1980 r., że nadal wielu mieszkańców Lubelszczyzny i całego kraju żyje w ubóstwie. – Przykładem niech będą statystyki, które mamy po trzech miesiącach programu Rodzina 500+. Zdaniem wojewody, aż 77 proc. rodzin otrzymuje świadczenie również na pierwsze dziecko, co oznacza, że te 77 proc. rodzin żyje w ubóstwie. Według wojewody oznacza to, że znaczna część społeczeństwa nie stała się beneficjentem przemian, które rozpoczęły się w naszym kraju od lipca 1980 r. Wojewoda wręczył medale i dyplomy dla organizacji związkowych, które dały początek strajkom w lipcu 1980 r.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Kraje V4, gdy występowały wspólnie, zawsze odnosiły sukces w UE.
Zdaniem gazety władca Kremla obawia się także zamachu stanu.
To kontynuacja procesu pokojowego po samorozwiązaniu Partii Pracujących Kurdystanu
Liczba rannych wzrosła do 29, (jest wśród nich) sześcioro dzieci.
Zaatakowano regiony chersoński, doniecki i dniepropietrowski.