Jako "niesprzyjającą dialogowi między Rosją i Polską" oraz "oddalającą perspektywy normalizacji stosunków rosyjsko-polskich" określił wiceszef Komisji Spraw Zagranicznych Dumy Państwowej, izby niższej parlamentu Rosji, Leonid Słucki środową uchwałę Sejmu RP dotyczącą agresji ZSRR na Polskę 17 września 1939 roku.
"Polska poszła drogą fałszowania historii II wojny światowej" - ocenił parlamentarzysta w rozmowie z dziennikarzami w kuluarach Dumy. Jego zdaniem, rosyjski parlament powinien potępić uchwałę Sejmu jako "jednostronną" i "kontrproduktywną z punktu widzenia rozwoju relacji między Rosją i Polską".
W opinii Słuckiego, "Polska wciąż zarażona jest infekcją nacjonalizmu". "Kraj ten cechuje skłonność do przedstawiania siebie jako bez mała jedynej ofiary historii. Jest to jednostronna interpretacja wydarzeń" - oświadczył deputowany.
"Przyjęcie tej uchwały nie może nie wywołać rozczarowania, zwłaszcza po wrześniowej wizycie premiera Rosji Władimira Putina w Gdańsku" - dodał.
Słucki przypomniał, że szef rosyjskiego rządu oznajmił tam, iż wydarzenia z przeszłości nie powinny obciążać stosunków rosyjsko-polskich, które trzeba uwalniać od nieufności.
Wcześniej za rozczarowującą uchwałę Sejmu uznał rzecznik MSZ Rosji Andriej Niestierienko. Jego zdaniem "interpretacja wydarzeń 1939 roku, zawarta w tym dokumencie, jest niezgodna ze stanowiskiem oficjalnie zaprezentowanym przez stronę polską 1 września w Gdańsku".
Według Niestierenki, "takie postawienie sprawy nie sprzyja rozwojowi rosyjsko-polskich stosunków dwustronnych". "Autorzy tej rezolucji kierowali się określonymi pobudkami politycznymi" - ocenił.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.