Od 35 lat, od 6 do 15 sierpnia, Kościół w Japonii wspomina katastrofę.
„Budowanie pokoju musimy zacząć od nas samych” piszą japońscy biskupi z okazji wspomnienia ofiar ataku nuklearnego na Hiroszimę i Nagasaki, który miał miejsce 6 i 9 sierpnia 1945 r. Od 35 lat Kościół w Japonii obchodzi, od 6 do 15 sierpnia, tzw. „Dziesięć dni dla pokoju”. Inicjatywa jest owocem wezwania do pojednania, które wygłosił św. Jan Pawła II w czasie wizyty w Hiroszimie 25 lutego 1981 r.
„Musimy modlić się o pokój, nauczyć się myśleć o pokoju i uczynić dla niego wszystko, co potrzeba” – czytamy w przesłaniu podpisanym przez abp. Josepha Mitsuaki Takami PSS, arcybiskupa Nagasaki i przewodniczącego Konferencji Episkopatu Japonii. „Pokój na świecie został zniszczony i jest stale zagrożony przez wydarzenia takie jak wojna w Syrii, terrorystyczna działalność fundamentalistów, konflikty zbrojne ukierunkowane na kontrolę surowców” – piszą japońscy biskupi. Stąd też wezwanie do rozwagi w związku z nowym prawem dotyczącym bezpieczeństwa narodowego oraz propozycją zmiany Konstytucji. Mają one pozwolić japońskim siłom zbrojnym na udział w działaniach wojskowych poza granicami kraju.
W dalszej części przesłania Kościół japoński przypomina chrześcijańskie znaczenie słowa „pokój”, które obejmuje „szerzenie godności życia każdego człowieka oraz budowanie bliskiej relacji z Bogiem i innymi ludźmi”. W zakończeniu czytamy również, że „trzeba zacząć budowanie pokoju od nas samych. Wszyscy możemy to uczynić, i wszyscy musimy to uczynić, ponieważ jest to pewna droga do osiągnięcia pokoju na całym świecie”.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.