Benedykta XVI powitała „nieuważna i obojętna” Praga, „bez flag i bez plakatów” - relacjonuje pierwszy dzień papieskiej pielgrzymki do republiki Czeskiej Marco Politi. Watykanista rzymskiego dziennika „La Repubblica” podkreśla, że „papież Ratzinger wie, że jest ona wyzwaniem w sercu zeświecczonej Europy”.
„Dwadzieścia lat po upadku komunistycznego imperium, Ratzinger stawia podczas tej pielgrzymki problem treści wolności. Mówi o tym kilka razy w ciągu dnia. W katedrze św. Wacława mówi o tym, co mu leży na sercu: po długiej «zimie komunizmu», w społeczeństwie noszącym jeszcze rany ateistycznej ideologii, wyzwanie polega na zmierzeniu się z «mentalnością hedonistycznego konsumpcjonizmu, z niebezpiecznym kryzysem wartości ludzkich i religijnych, szerzącym się relatywizmem w dziedzinie etyki i kultury»” - pisze Politi.
Podkreśla, że prezydent Vaclav Klaus przytakiwał wszystkiemu, co mówił papież, „zgodność rozwiała się jednak, gdy mowa była o sprawach praktycznych”. Chodzi o zwrot Kościołowi majątku, przejętego przez państwo za czasów komunizmu, co jak powiedział premier Fischer, „w dobie światowego kryzysu gospodarczego nie należy do priorytetów”.
Należał do szkoły koranicznej uważanej za wylęgarnię islamistów.
Pod śniegiem nadal znajduje się 41 osób. Spośród uwolnionych 4 osoby są w stanie krytycznym.
W akcji przed parlamentem wzięło udział, według policji, ok. 300 tys. osób.
Jego stan lekarze określają już nie jako krytyczny, a złożony.
Przedstawił się jako twardy negocjator, a jednocześnie zaskarbił sympatię Trumpa.
Ponad 500 dzieci jest wśród 2700 przypadków cholery, zgłoszonych pomiędzy 1 stycznia a 24 lutego.