Polki pokonały w Łodzi Niemki 3:0 (25:16, 25:19, 25:23) w meczu o brązowy medal mistrzostw Europy siatkarek. To jedenasty krążek "złotek" w historii ich startów w czempionacie Starego Kontynentu.
Po raz ostatni na podium stały w 2005 roku. W Chorwacji sięgnęły wówczas po złoto.
Pojedynek o brązowy medal mistrzostw Europy Polki rozpoczęły w znakomitym stylu. Po skutecznym bloku objęły prowadzenie 1:0, a chwilę później miały już cztery punkty przewagi. Przy stanie 5:1 trener reprezentacji Niemiec poprosił o czas. Za chwilę zespoły znów zeszły z parkietu. Tym razem na przerwę techniczną, na której Polki prowadziły 8:5. Gdy po wznowieniu gry zespół Niemiec zdobył trzy punkty z rzędu i doprowadził do remisu 8:8, wydawało się, że do końca seta walka będzie już wyrównana. Taka była, ale tylko do stanu 11:11. Później Polki całkowicie zdominowały grę. Na drugą przerwę techniczną schodziły prowadząc 16:12, a do końca seta pozwoliły rywalkom zdobyć w sumie 16 pkt. Pierwszą partię zakończyła Anna Barańska.
W drugiej Polki tylko na chwilę oddały inicjatywę. Na początku seta przegrywały 1:2. Było to pierwsze i zarazem ostatnie prowadzenie Niemek w całym meczu. Cieszyły się z niego zaledwie kilkadziesiąt sekund. Polki natychmiast wyrównały i zaczęły uciekać rywalkom. Na pierwszą przerwę techniczną ponownie schodziły prowadząc 8:5, na drugą - 16:11. Niemki zdołały doprowadzić jeszcze do stanu 14:16, jednak Polki nie pozwoliły im odrobić strat. Po czterech kolejnych akcjach biało-czerwone prowadziły już 20:14 i tego dorobku nie roztrwoniły. Seta zakończyła zagrywka Aleksandry Jagieło. Niemki nie zdołały jej odebrać i Polska wygrała drugą partię 25:19.
Trzecia była najbardziej wyrównana. Polki rozpoczęły ją od prowadzenia 1:0. Na pierwszej przerwie technicznej miały dwa (8:6), a na drugiej jeden (16:15) punkt przewagi. W międzyczasie Niemki dwukrotnie doprowadzały do remisu (14:14, 15:15). Później Polki prowadziły m.in. 18:15 i 19:16, jednak rywalki znów zmniejszyły straty do jednego punktu (18:19, 19:20, 20:21).
Przy prowadzeniu Polek 22:20 Agnieszka Bednarek-Kasza zdobyła punkt po asie serwisowym. Nie był to jednak koniec emocji. Dwa kolejne punkty dopisały bowiem do swojego dorobku Niemki i przy stanie 23:22 o przerwę poprosił trener Piotr Makowski. Pierwsza akcja po powrocie na parkiet zakończyła się silnym atakiem Joanny Kaczor. Niemki zdołały podbić piłkę, która przeleciała nad siatką i ku zaskoczeniu polskich zawodniczek po ich stronie spadła na boisko. Kolejnych błędów Polki w tym meczu już nie popełniły. Dwa kolejne punkty biało-czerwone zdobyły po atakach Anny Barańskiej, po których mogły już się cieszyć z wywalczenia brązowych medali mistrzostw Europy.
Polska: Anna Barańska 13, Katarzyna Gajgał 11, Milena Sadurek-Mikołajczyk 2, Aleksandra Jagieło 16, Agnieszka Bednarek-Kasza 7, Joanna Kaczor 15, Mariola Zenik (libero) oraz Paulina Maj 0.
Niemcy: Kathleen Weiss 0, Heike Beier 7, Christiane Furst 6, Margareta Kozuch 13, Maren Brinker 11, Corina Ssuschke 4, Kerstin Tzscherlich (libero) oraz Lisa Thomsen 0, Lena Moellers 0.
Sędziowie: Stefan Hank (Słowacja), Arnaldo Rocha (Portugalia). Widzów: 13 500.
O godz. 20 w łódzkiej hali Atlas Arena rozpocznie się finał turnieju, w którym Holandia spotka się z Włochami.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.