Co najmniej 29 ludzi zginęło, gdy u wybrzeży Egiptu zatonęła łódź, na której pokładzie znajdowało się ok. 600 migrantów zmierzających do Europy - poinformowały w środę egipskie władze.
Według egipskiej agencji MENA "jednostka przewożąca nielegalnie migrantów" przewróciła się u wybrzeży miasta Kafr asz-Szajch; służby ratownicze ocaliły ok. 150 osób. Trwa akcja ratunkowa.
Przedstawiciel resortu zdrowia Adel Chalifa powiedział agencji AFP, że wśród ofiar są migranci "egipscy, sudańscy i pochodzący z innych krajów afrykańskich, których dotychczas nie ustalono".
Według miejscowych władz wśród ofiar jest 10 kobiet i dwoje dzieci. Źródła te informują, że wśród migrantów, poza obywatelami państw afrykańskich, byli także Syryjczycy.
Dotychczas nie jest jasne, dokąd płynęła łódź, która zatonęła w środę, choć zdaniem niektórych źródeł w służbach bezpieczeństwa celem były Włochy.
Ze statystyk Biura Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców (UNHCR) wynika, że w 2016 roku ponad 300 tys. migrantów przeprawiło się przez Morze Śródziemne do Europy, głównie do Włoch. Od 2014 roku na tym szlaku życie straciło ponad 10 tys. osób, w tym ponad 2,8 tys. od początku tego roku - informował UNHCR w raporcie na początku czerwca.
W czerwcu u wybrzeży Krety utonęło ok. 300 migrantów. Ci, którzy przeżyli, mówili władzom, że przewożąca ich łódź wypłynęła z Egiptu.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.