Dom rodzinny Jana Pawła II w Wadowicach będzie instytucją kultury. Projekt utworzenia w nim nowoczesnego muzeum przygotowała pracownia architektoniczna Jarosława Kłaputa, współautora projektu Muzeum Powstania Warszawskiego.
List intencyjny w sprawie powołania wspólnej instytucji kultury podpisali w piątek w Krakowie: metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz, minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski, wicemarszałkowie województwa małopolskiego: Roma Ciepiela i Leszek Zegzda oraz burmistrz Wadowic Ewa Filipiak.
W uroczystości uczestniczył także szef MSWiA Jerzy Miller i jego poprzednik Grzegorz Schetyna.
Kard. Stanisław Dziwisz powiedział w piątek, że w ten sposób kończy się długa historia odzyskania domu rodzinnego Wojtyłów dla Archidiecezji Krakowskiej i zaapelował o szybkie przystąpienie do realizacji porozumienia, bo - jak mówił - czekają na to ludzie z całego świata, którzy szukają śladów Jana Pawła II.
"Trzeba to ułatwić ludziom ze świata i młodemu pokoleniu, które przychodzi. Pokazać tę wyjątkową postać, tę wyjątkową epokę, w której zrodził się taki człowiek. Człowiek, który przyczynił się do zmiany polityki światowej i do dialogu między religiami" - mówił kardynał. Wyraził nadzieję, że będzie to widoczne w nowym muzeum w Wadowicach i w Centrum Jana Pawła II w Krakowie.
"Ojciec Święty tam był lokatorem, teraz jest u siebie" - zaznaczył kardynał.
Bogdan Zdrojewski powiedział, że wadowickie muzeum będzie ważną instytucją na mapie dziedzictwa narodowego państwa polskiego i Europy. Jak podkreślił, zależy mu na skutecznej i mądrej opiece nad dziedzictwem narodowym, stąd także inne inicjatywy takie jak Muzeum Józefa Piłsudskiego, Muzeum Fryderyka Chopina, Muzeum II Wojny Światowej oraz Muzeum Jana Pawła II i kard. Stefana Wyszyńskiego w warszawskiej Świątyni Opatrzności Bożej.
Koncepcję muzeum w domu rodzinnym Wojtyłów ma opracować grupa robocza, złożona z reprezentantów każdej ze stron umowy, a pracami grupy będzie kierował przedstawiciel ministerstwa kultury.
W kamienicy przy wadowickim Rynku od 1984 r. jest muzeum. Teraz ma powstać nowoczesna ekspozycja poświęcona osobie i myśli Jana Pawła II. Projekt przebudowy przygotowała pracownia architektoniczna Jarosława Kłaputa. Zgodnie z nim, ekspozycja powiększy się o ok. 1 tys. m kw. Kamienica ma odzyskać wygląd z lat 20. XX wieku. Rozkład sal będzie uporządkowany chronologicznie i tematycznie. Zaplanowano m.in. multimedialne prezentacje papieskich encyklik, ekspozycję "Przebaczam zamachowcowi" i sale poświęcone pierwszym latom kapłaństwa Wojtyły.
W ramach przyszłego Muzeum urządzone będzie również odpowiednie miejsce pamięci przedwojennych właścicieli budynku i ofiar holokaustu z Wadowic. Takie zobowiązanie zostało poczynione wobec spadkobierców właścicieli kamienicy przy zakupie nieruchomości przed trzema laty.
Burmistrz Wadowic Ewa Filipiak mówiła, że muzeum, które powstało w domu rodzinnym Wojtyłów 25 lat temu, jest już zbyt ciasne i niefunkcjonalne, by mogło przyjąć 1,5 mln pielgrzymów, którzy rocznie odwiedzają Wadowice. Według niej, na prace budowlane w kamienicy potrzeba będzie ok. 10 mln zł.
Według ministra Zdrojewskiego, muzeum mają współfinansować: ministerstwo kultury, województwo małopolskie i Wadowice. Nowa instytucja kultury ma być zarejestrowana w lutym lub marcu, a sama modernizacja Muzeum Domu Rodzinnego Ojca Świętego potrwa około roku. W 2010 roku - jak mówił minister - na ten cel będzie przeznaczone ok. 15 mln zł.
"Przewidujemy, że takie finansowanie powinno się odbywać przez trzy lata, dzięki czemu instytucja zostanie zbudowana i wyposażona we wszystkie potrzebne środki" - powiedział dziennikarzom Zdrojewski.
Właścicielem domu rodzinnego Karola Wojtyły w Wadowicach jest Archidiecezja Krakowska. Fundacja Ryszarda Krauzego, która pod koniec marca 2006 r. kupiła kamienicę od potomka i spadkobiercy dawnych żydowskich właścicieli - Rona Balamutha, w kwietniu tego roku podarowała Kościołowi ostatni udział w budynku.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.