Kolejny rosyjskoprawosławny atak na ukraińskich grekokatolików.
Watykan nie śpieszy się, by „rozważyć z prawosławnymi problem działalności Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego” – uważa metropolita Hialarion Ałfiejew, przewodniczący Wydziału Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych Patriarchatu Moskiewskiego. Niezadowolenie z tego powodu wyraził on, podsumowując swoje niedawne spotkanie z Papieżem Franciszkiem i udział w XIV posiedzeniu Komisji Mieszanej ds. Prawosławno-Katolickiego Dialogu Teologicznego.
Metropolita Hilarion powiedział, że unia stanowi najważniejszą przeszkodę, „kość niezgody” w dialogu prawosławno-katolickim. Jego zdaniem ze strony katolickiej zauważalna jest pewna powściągliwość, a nawet niechęć do rozmów na ten temat. Skrytykował on postępowanie grekokatolików na Ukrainie, którzy, jak się wyraził, „często, a nawet prawie codziennie o sobie przypominają”.
Mówiąc o swoim spotkaniu z Papieżem Ałfiejew przypomniał dar relikwii św. Serafima Sarowskiego, który przekazał mu od Cyryla I. Lutowe spotkanie Ojca Świętego i patriarchy moskiewskiego na Kubie określił jako otwarcie nowych perspektyw w stosunkach prawosławno-katolickich.
Patriarchat Moskiewski od dawna negatywnie ocenia działania grekokatolików na Ukrainie. Krytykuje głowę Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego abp. Światosława Szewczuka za bliskie relacje z Ukraińskim Kościołem Prawosławnym niezależnym od Moskwy.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.