Premier Donald Tusk opowiedział się w poniedziałek za jak najszybszym powołaniem sejmowej komisji śledczej, która miałaby zająć się nieprawidłowościami w pracach nad zmianami w tzw. ustawie hazardowej. Jak ocenił, komisja śledcza powinna też jak najszybciej zakończyć pracę, tak aby nie była elementem zbliżającej się kampanii wyborczej.
"Z mojego punktu widzenia komisja (powinna być powołana) jak najszybciej i najszybciej zamykająca (swoją) działalność. Niedługo mamy kalendarz wyborczy, chciałbym uniknąć sytuacji, w której wszystkie wybory w Polsce będę pod znakiem dwuznaczności i tego typu emocji, jaki wywołują komisje śledcze" - powiedział w poniedziałek Tusk dziennikarzom w Gdańsku.
"Mam nadzieję, że szybko się uporają w Sejmie z tym problemem" - dodał Tusk.
Poseł PO Sebastian Karpiniuk powiedział w poniedziałek PAP, że jego klub złoży we wtorek, lub środę wniosek o powołanie komisji śledczej. Jak dodał, potrzebne są jeszcze konsultacje z koalicyjnym PSL oraz zebranie podpisów pod tym wnioskiem.
Projekt uchwały w sprawie powołania komisji śledczej, wniesiony do Sejmu przez klub, musi być podpisany przez co najmniej 46 posłów.
Platforma chce, żeby sejmowa komisja śledcza do zbadania tzw. afery hazardowej przeanalizowała prace nad projektem ustawy o grach i zakładach wzajemnych w okresie rządów nie tylko PO, ale również PiS i SLD.
Projekty uchwał o powołanie tzw. komisji hazardowej złożyły już kluby Lewicy i PiS.
Według projektu PiS komisja miałaby zbadać nieprawidłowości działań parlamentarzystów, członków rządu oraz pracowników administracji rządowej podczas prac nad projektem ustawy o grach i zakładach wzajemnych. Komisja miałaby też wyjaśnić okoliczności ujawnienia tajemnicy państwowej o przebiegu postępowania prowadzonego przez CBA.
Z kolei wniosek Lewicy obejmuje m.in. zakres i charakter nieformalnych relacji między politykami i przedstawicielami administracji państwowej a przedstawicielami branży hazardowej.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.