48 proc. Brytyjczyków ankietowanych przez ośrodek YouGov dla telewizji Channel 4 sądzi, że wojny w Afganistanie nie uda się wygrać - wynika z ogłoszonych w sobotę rezultatów sondażu. W sierpniu 2007 roku uważało tak 36 proc. ankietowanych.
Kolejne 36 proc. sądzi, że wojna ma obecnie niepomyślny przebieg, ale z czasem przyjdzie zwycięstwo. W sierpniu 2007 roku pod taką opinią podpisywało się 39 proc. ankietowanych.
62 proc. uczestników sondażu chce wycofania wojsk brytyjskich z Afganistanu w ciągu roku; 29 proc. sądzi, że siły NATO powinny tam pozostać tak długo, jak władze w Kabulu będą tego chciały.
Opublikowanie rezultatów sondażu zbiegło się z antywojennym marszem, organizowanym przez grupę SWC (Stop the War Coalition) pod hasłem wycofania się z Afganistanu. Marsz rozpoczął się w sobotę w południe w Hyde Parku, skąd ulicami centrum Londynu jego uczestnicy przeszli na Trafalgar Square.
W marszu, którego liczebność BBC ocenia na 2 tys. osób, zaś organizatorzy na kilka razy więcej, uczestniczył starszy szeregowiec Joe Glenton, który w 2007 roku zdezerterował ze swojej jednostki w Afganistanie i w listopadzie ma stanąć przed sądem wojskowym. Do protestu dołączyli członkowie rodzin brytyjskich żołnierzy poległych w Afganistanie i Iraku.
Od 2001 roku w Afganistanie poległo 222 Brytyjczyków. Kontyngent brytyjski w tym kraju liczy obecnie ok. 9 tys. żołnierzy.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.