Szef dyplomacji irańskiej Manuszehr Mottaki zapowiedział w poniedziałek, że Teheran "w najbliższych dniach" podejmie decyzję w sprawie porozumienia atomowego, dotyczącego programu atomowego kraju.
Mottaki powiedział też, że rząd irański "może wziąć pod uwagę dwie opcje: kupna paliwa atomowego bądź wysyłania poza granice kraju nisko wzbogaconego uranu w celu dalszego wzbogacenia".
Wypowiedź Mottakiego cytuje w poniedziałek rano irańska agencja IRNA.
Irańska delegacja prowadziła w ubiegłym tygodniu rozmowy w tej sprawie w Wiedniu z przedstawicielami USA, Rosji i Francji. Negocjacje toczyły się pod auspicjami Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA). Wcześniej Rosja, USA i Francja zgodziły się na propozycję MAEA, dotyczącą irańskich zapasów uranu. Propozycja ta przewiduje, że Iran przekaże dwie trzecie swoich zasobów nisko wzbogaconego uranu za granicę, gdzie zostaną przetworzone w celu wykorzystania w reaktorach produkujących izotopy do celów medycznych. Zdaniem MAEA ma to pomóc w zakończeniu sporu dotyczącego irańskiego programu atomowego. Teheran jak do tej pory nie zajmował konkretnego stanowiska w sprawie inicjatywy trzech mocarstw.
Umowa zmniejszyłaby zagrożenie, na które powołuje się Zachód, podejrzewający, że Iran, ukrywając swoje instalacje atomowe i ograniczając inspekcje MAEA, chce wykorzystać rosnące zapasy nisko wzbogaconego uranu, aby przerobić je na materiały nadające się do budowy bomby atomowej. Iran zaprzecza, że chce pozyskać broń atomową.
W sobotni wieczór 22 lutego siedem kościołów w Nowej Zelandii padło ofiarą podpaleń.
Części lwów i lampartów są sprzedawane na 80 proc. badanych rynków.
"Pomimo delikatnego stanu zdrowia, Ojciec Święty nadal myśli i modli się..."
Licznie obecni byli kardynałowie i pracownicy urzędów Stolicy Apostolskiej.