Niezwykle szczęśliwy finał wypadku lawinowego pod Łomnicą.
Do wypadku doszło w niedzielę, 13 listopada. Mężczyzna spadł z lawiną spod samego szczytu Łomnicy. Najprawdopodobniej sam wywołał oberwanie mas śniegu. O wypadku Horską Zachranną Slużbę poinformował brat poszkodowanego turysty.
Ze względu na złe warunki atmosferyczne nie udało się wystartować śmigłowcem. W czasie akcji do ratowników dodzwonił się mężczyzna porwany przez lawinę. Przekazał, że jest ranny w głowę i rękę. Poszkodowanego udało się zlokalizować w Dolinie Łomnickiej. Miał ogólne obrażenia i wychłodzony organizm.
Uratowany może mówić o ogromnym szczęściu - spadł z lawiną w 800-metrowe urwisko, a jednak przeżył.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.